PolskaWywiad Kaczyńskiego o emocjach, miłości i śmierci

Wywiad Kaczyńskiego o emocjach, miłości i śmierci

Tydzień temu wywiadu kobiecemu pismu "Gala" udzieliła Marta Kaczyńska. Mówiła m.in. o śmierci rodziców i założeniu fundacji ich imienia. Teraz prywatnego wywiadu udzielił "Gali" Jarosław Kaczyński, opowiadając m.in. o miłości w jego życiu i o przekazywaniu Jadwidze Kaczyńskiej wieści o śmierci brata.

Wywiad Kaczyńskiego o emocjach, miłości i śmierci
Źródło zdjęć: © PAP

14.06.2010 | aktual.: 14.06.2010 21:28

Jak pisze "Gala" w słowie wstępnym do wywiadu, nie było łatwo przekonać Jarosława Kaczyńskiego do rozmowy. Gazeta zaznacza: to nie jest wywiad polityczny, to wywiad o emocjach.

Rozmowa rozpoczyna się pytaniami o śmierć Lecha Kaczyńskiego. - Nasze życia toczyły się równolegle, więź bliźniacza była bardzo silna. Zawsze był przy mnie Lech. W tym sensie ten nowy etap wydaje mi się jakiś nienormalny, dziwaczny, niezrozumiały - mówił Jarosław Kaczyński. Dodał: - Ta śmierć była absurdem. Była bezsensowna. Zabrała 96 osób, w tym kilkunastu bardzo bliskich mi przyjaciół i dwie osoby z najbliższej rodziny.

Potwierdził też wcześniejsze informacje o tym, że Jadwiga Kaczyńska przekonana była o tym, że to on jest Lechem, gdy odwiedzał ją w szpitalu. - Gdy mama była w złym stanie, czasem brała mnie za Leszka. Nigdy wcześniej jej się to nie zdarzało, ale w tej chorobie nas myliła. Później wymyśliłem opowieść o Ameryce Łacińskiej, z której Leszek nie może inaczej wrócić, jak tylko statkiem - mówił Jarosław Kaczyński. - Było to dla mnie bardzo trudne, ale postępowałem tak na prośbę lekarzy - dodał. Zaznaczał, że pierwszą myślą po tym, kiedy dowiedział się o katastrofie w Smoleńsku była myśl o tym, by chronić matkę. Jadwiga Kaczyńska była wtedy w szpitalu, w ciężkim stanie.

Anna Kaplińska-Struss, która przeprowadzała wywiad, pytała o emocje po śmierci brata: Trudno jest mówić o emocjach, ale czy Pan nie pozwolił sobie na nie? Jarosław Kaczyński odrzekł: - Dałem sobie prawo do rozpaczy, ale nie do opowiadania o niej.

Jak mówił Jarosław Kaczyński w odpowiedzi na pytanie o pamiątki po bracie, chce w warszawskim grobowcu rodzinnym zrobić jego symboliczny grób. - Jeżdżenie do Krakowa jest zbyt skomplikowane. A ja chcę często móc pomodlić się przy jego grobie - mówił.

Jarosław Kaczyński oparcie znalazł - jak powiedział - w przyjaciołach. - Odnowiły się przyjaźnie, które wygasły ze względu na to, że tak bardzo wessała mnie polityka.

Jarosław Kaczyński opowiadał też o młodości - swojej i brata. O tym, dlaczego rozdzielono ich w liceum, o tym, że nie znosili szkoły, o studiach i wejściu w politykę. Jak mówił, w odpowiedzi na pytanie o to, czy nigdy nie żałował, że nie założył rodziny: Nie zastanawiam się nad tym. Tak mi się życie ułożyło. - Mówię to raz i nie chcę już do tego wracać: byłem w młodości zaangażowany emocjonalnie. To się skończyło rozstaniem. Większość moich znajomych miała już wtedy rodziny, bo w tamtych czasach ludzie szybciej się decydowali na małżeństwo. Mogę tylko powiedzieć, że jestem z tą osobą w rzadkich, ale ciepłych kontaktach po dziś dzień - mówił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (158)