Wysypiska i oczyszczalnie zagrożone zalaniem
Wylewające wody podkarpackich rzek są sporym zagrożeniem dla nieodpowiednio zabezpieczonych składowisk odpadów oraz oczyszczalni ścieków. W Niegłowicach koło Jasła, gdzie w latach 60 i 70. składowane były odpady przemysłowe woda Wisłoki zabrała część z nich. Poza tym podtopione zostało składowisko w Kędzierzu koło Dębicy, które nie było obwałowane. Teren obydwu składowisk jest monitorowany, aby nie dopuścić do wypłukania odpadów i skażenia środowiska.
06.06.2006 15:30
Wojewódzka inspekcja ochrony środowiska alarmuje, że składowiska zlokalizowane na terenach zalewowych muszą mieć prawidłowe obwałowania. Powódź ujawniła także sporo dzikich wysypisk śmieci. Mogą się okazać groźne, bo bywa, że w takich miejscach lądują odpady niebezpieczne dla środowiska i człowieka.
Zalaniem zagrożone są także oczyszczalne ścieków, tym bardziej że muszą być zlokalizowane w pobliżu rzek. Tymczasem nie wszystkie mają odpowiednie wały ochronne. W przeszłości zdarzało się nawet wypłukanie osadu np. w oczyszczalni rzeszowskiej. W sobotę i w niedzielę omal nie doszło do wymycia zanieczyszczeń z oczyszczalni ścieków w Rafinerii w Jaśle.