Występ Davida Copperfielda w Warszawie
Przenikanie przez stalowy blat, przecinanie ciała na pół, znikanie w płomieniach ognia i "teleportacja" na Jamajkę, to tylko niektóre z atrakcji sobotniego występu Davida
Copperfielda w warszawskiej Sali Kongresowej.
Często wyobrażam sobie, że jestem gdzie indziej; marzę, że podróżuję na inną stronę planety. Do tej pory to był tylko sen, ale dzisiaj się spełni... - to słowa, jakimi Copperfield rozpoczął swój warszawski występ.
Podczas spektaklu udowodnił, że jest nie tylko świetnym iluzjonistą, ale również doskonałym komikiem (rozśmieszał publiczność mówiąc po polsku i opowiadając amerykańskie dowcipy).
Kulminacyjnym punktem programu była "teleportacja" Copperfielda i wybranej spośród publiczności osoby na Jamajkę. Aby uczynić swój pokaz bardziej wiarygodnym, poprosił kilka osób, by pozowały do wspólnego zdjęcia, które wykonał Polaroidem. Jeden z widzów umieścił na zdjęciu swój podpis i dzisiejszą datę. (mk)