Wysłannicy dalajlamy prowadzą rozmowy w Pekinie
Wysłannicy duchowego przywódcy
Tybetańczyków, dalajlamy, przebywają w Pekinie, gdzie
prowadzić będą z rządem ChRL tajne rozmowy w sprawie szerszej
autonomii dla Tybetu - poinformował przedstawiciel
emigracyjnego rządu tybetańskiego, cytowany przez pekińskiego
korespondenta Reutera.
15.02.2006 08:35
Byłaby to już piąta runda rozmów pomiędzy Chinami a przedstawicielami dalajlamy. Po raz pierwszy takie bezpośrednie kontakty zostały nawiązane w 2002 r. Jak do tej pory rozmowy takie nie przyniosły rezultatów. Chiński rząd nie potwierdza informacji na temat kontaktów.
Naszą największą nadzieją jest to, że uda się rozwiązać kwestie Tybetu poprzez wynegocjowane z kierownictwem chińskim porozumienie, tak by naród tybetański zyskał prawo do ochrony tego co najważniejsze - naszej tożsamości kulturowej - powiedział cytowany przez Reutera rzecznik emigracyjnego rządy Tybetu, Thubten Samphel.
Thubten ujawnił, że poprzednia tura rozmów tybetańsko-chińskich miała miejsce w zeszłym roku w Szwajcarii. Prowadzone tam dyskusje określił jako "bardzo intensywne i szczere". To zaś pozwala mieć nadzieję, że kontakty te pogłębią się i ostatecznie doprowadzą do pokojowego rozwiązania kwestii Tuybetu - powiedział rzecznik w rozmowie telefonicznej z Dharamsali na północy Indii, gdzie znajduje się siedziba dalajlamy, a także emigracyjnego rządu.
W 1959 r., po krwawym stłumieniu antychińskiego powstania Tybetańczyków i przejęciu kontroli nad Tybetem przez Chiny, dalajlama wraz z 80 tys. tybetańskich uchodźców wyemigrował do Indii. Od 1960 r. jego siedzibą jest miasto Dharamsala w indyjskim stanie Himaczal Pradesz.
Dalajlama, znany z pragmatyzmu, zabiega o przyznanie swemu krajowi faktycznej autonomii w granicach chińskich. Wielokrotnie podkreślał, że nie dąży do odłączenia Tybetu do Chin. Mimo to uważany jest niezmiennie przez Pekin za "separatystę, którego działalność, prowadzona pod pretekstem religii, ma na celu rozbicie ojczyzny i naruszenie zasady jedności narodowej".