"Wyrzutek". Tak znajomi opisują zamachowca z Ameryki
Media dotarły do kolegów ze szkoły Thomasa Crooksa. Uczniowie opisują go jako "wyrzutka", który był "gnębiony każdego dnia". Okazuje się, że 20-latek w czasach szkoły średniej chciał dostać się do klubu strzeleckiego, jednak bezskutecznie. - Strzelał tak źle, że uznano go za niebezpiecznego - opowiadają koledzy.
"Daily Mail" opublikowało nagranie, w którym jeden z mężczyzn opowiada, jaki Thomas Matthew Crooks był w szkole. - On był dzieckiem, które było zawsze samo, zawsze gnębiony, każdego dnia - mówi były kolega z klasy Jason Kohler.
- Był wyrzutkiem. Mam na myśl, że siedział sam podczas lunchu w szkole. Wiecie, jakie są dzieci w tych czasach. Szczerze to jest naprawdę smutne. Nie chcę mówić, że to go sprowokowało, ale nic nie wiadomo - mówi mężczyzna.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
ABC News dotarło także, do osób, które chodziły do Bethel Park High School wraz z Crooksem. Byli koledzy opisali go jako "cichego" ucznia, który nie miał wielu przyjaciół. - Jedno wiedziałem na pewno, że był bardzo mądry — powiedział uczeń, który siedział za Crooksem na zajęciach.
- Pamiętam jego oceny z testów, zawsze radził sobie bardzo dobrze - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dojdzie do eskalacji po zamachu na Trumpa. "Może dojść do przemocy"
Koło strzeleckie
Jak wynika z relacji Fredericka Macha, obecnego kapitana drużyny, który uczęszczał do szkoły kilka lat później niż Crooks, 20-latek próbował dostać się do szkolnej drużyny strzeleckiej. Nie dostał się jednak, ponieważ słabo strzelał.
Inny uczeń, który był członkiem drużyny, gdy Crooks przechodził kwalifikację do zespołu, przyznał, że było w nim już wtedy coś niepokojącego.- Nie tylko nie dostał się do drużyny, ale też poproszono go, żeby nie wracał, bo strzelał tak słabo, że uznano go za niebezpiecznego – powiedział Myers w wywiadzie dla ABC News.
- Zwróciliśmy uwagę na kilka rzeczy, które mówił Thomas i na to, jak komunikował się z innymi ludźmi… Powiedział kilka rzeczy, które wzbudziły pewne obawy - wspominał natomiast jeden z jego kolegów z klasy. - Opowiadał ordynarne żarty, które nie były stosowne, gdy w szkole znajduje się broń palna - dodali.
Jednakże Crooks należał do lokalnego klubu strzeleckiego Clairton Sportsmen's Club. -Mogę potwierdzić, że pan Crooks był członkiem Clairton Sportsmen's Club. Poza tym, klub nie jest w stanie udzielić żadnych dodatkowych komentarzy w związku z tą sprawą w świetle trwających dochodzeń organów ścigania - powiedział Robert S. Bootay III, prawnik klubu.
Źródło: Daily Mail, ABC News