Wyrywał torebki, zabierał tylko telefony
Krakowska policja zatrzymała 19-latka, który napadał na kobiety i wyrywał im torebki - poinformował rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. Zdaniem policji, mężczyzna mógł dokonać co najmniej kilku takich rozbojów; prokuratura postawiła mu sześć zarzutów związanych z rozbojami.
19-latek pojawiał się późnym wieczorem w okolicy ul. Lea w Krakowie i atakował samotnie idące kobiety, najczęściej studentki z pobliskich akademików. Wyrywał im torebki i uciekał. Interesowały go jednak tylko telefony komórkowe. Wyciągał je ze skradzionych torebek, resztę rzeczy wyrzucał na ulicy.
Z czasem napastnik zaczął stawać się coraz bardziej brutalny wobec napadanych kobiet - używał wobec nich przemocy, popychając je i bijąc. Zatrzymano go po alarmie jednej z zaatakowanych kobiet. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia, ale odnalazł go policyjny patrol - powiedział Nowak.
Krakowska prokuratura postawiła napastnikowi zarzut dokonania czterech rozbojów i jedno usiłowanie rozboju oraz usiłowanie oszustwa, związane z próbą wypłacenia pieniędzy na skradzioną kartę bankomatową. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Miał się ich dopuścić w czerwcu, lipcu i wrześniu.
Podejrzany był już zatrzymany pod zarzutem rozboju i wtedy zastosowano wobec niego wolnościowe środki zabezpieczające. Obecnie prokuratura będzie domagać się aresztowania go na trzy miesiące - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska.
19-latkowi grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Zdaniem policji, liczba zarzutów stawianych mężczyźnie może się jeszcze zwiększyć.