Wyrównują się szanse w wyścigu o fotel prezydencki we Francji
Centrowy pretendent do prezydenckiego
fotela w kwietniowych wyborach we Francji Francois Bayrou
zredukował dystans dzielący go od cieszących się największym
poparciem Sarkozy'ego oraz Royal - pokazuje najnowszy sondaż
instytutu badania opinii publicznej CSA.
Z opublikowanego w środę sondażu wynika, że przewodniczący Nowej Unii na rzecz Demokracji Francuskiej (UDF) Francois Bayrou może w pierwszej turze wyborów liczyć na poparcie 24% wyborców, podczas gdy poprzednie badania dawały mu jedynie 17% głosów.
Tymczasem chęć zagłosowania na kandydatkę socjalistów Segolene Royal wyraża 25% wyborców. Liderem wciąż pozostaje szef rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) Nicolas Sarkozy - poparcie dla niego w pierwszej turze wyborów 22 kwietnia deklaruje 26% Francuzów.
Wyniki sondażu wskazują na ogromny wzrost popularności Bayrou, któremu na początku roku badania dawały jedynie sześcioprocentowe poparcie.
Ponieważ do wyborów pozostało jeszcze sześć tygodni, konstelacja ta może się zdecydowanie zmienić, zwłaszcza że 25% wyborców wciąż wyraża niezdecydowanie.
Eksperci wskazują, że jeśli centrysta Bayrou przejdzie do drugiej tury wyborów, ma realne szanse na pokonanie Sarkozy'ego lub Royal, gdyż to jemu prawdopodobnie przypadną głosy zwolenników kandydata, który odpadnie w pierwszej rundzie.
Nicolas Sarkozy liczy na poparcie nie związanych z UMP, cieszących się powszechnym szacunkiem Francuzów postaci. Dziennik "Le Figaro" donosi, że jego komitet wyborczy poprowadzi nestorka francuskiej sceny politycznej, była minister zdrowia Simone Veil, która przetrwała nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz.