PolskaWyrok na Urbana - zbyt surowy czy zbyt łagodny?

Wyrok na Urbana - zbyt surowy czy zbyt łagodny?

Wyrok satysfakcjonujący, zbyt surowy, będący przestrogą, wyraz kompromisu - w tak zróżnicowany sposób określali politycy decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie redaktora naczelnego tygodnika "Nie" Jerzego Urbana.

25.01.2005 | aktual.: 25.01.2005 18:04

Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł wobec redaktora naczelnego "Nie" karę 20 tys. zł grzywny za znieważenie Jana Pawła II jako głowy państwa watykańskiego. Urban skazany został za znieważenie papieża w artykule "Obwoźne sado-maso" z sierpnia 2002 r. - opublikowanym tuż przed pielgrzymką papieża do kraju. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzecznik klubu SLD Bronisław Cieślak ocenił, że wyrok, który zapadł we wtorek jest ważny dla środowiska dziennikarskiego. Jak podkreślił, stanowi on swoisty precedens związany z jedną z konstytucyjnych swobód, jaką w Polsce jest wolność prasy i wolność głoszenia opinii.

Poseł PO Bronisław Komorowski uznał wyrok za satysfakcjonujący. Podkreślił, że decyzja sądu ma charakter symboliczny. Jego zdaniem, sąd, przez sam fakt uznania winy Urbana pokazał, że przekroczył on normy obowiązujące w dziennikarstwie i w życiu społecznym.

Według polityka PiS Marka Jurka, kwalifikacja czynu - skazanie za znieważenie głowy państwa a nie Kościoła, zmniejsza potencjalną ochronę prawną również w stosunku do innych społeczności, słabszych od Kościoła katolickiego w Polsce. Żałuję, że sądy, dążąc do wymierzenia sprawiedliwości, obawiają się odwołać do zasady ochrony uczuć religijnych - powiedział Jurek.

Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka (PSL), w tygodniku "Nie" bardzo często zdarzają się publikacje, które ocierają się o niezgodność z polskim prawem. A już na pewno próbują szydzić z wiary katolickiej - dodał.

W opinii przewodniczącej SdPl Jolanty Banach, wyrok sądu jest zbyt surowy i zbyt precedensowy. Nie wydaje mi się, aby kwalifikacja czynu była właściwa - przyznała. Jeżeli już należałoby o coś oskarżyć Jerzego Urbana, to o złamanie zasady niedyskryminacji drugiego człowieka, ponieważ starsi, niepełnosprawni ludzie też mają prawo do udziału w życiu publicznym - dodała Banach.

Szef klubu Samoobrony Krzysztof Filipek uważa, że zasądzona grzywna, to dla Urbana "bardzo niska kara". W ocenie Filipka Urban robi wszystko, aby zwiększyć poczytność swojej gazety. Skoro zatem działał powodowany korzyściami finansowymi, to i grzywna jaką został ukarany powinna być wyższa - ocenił. Jednocześnie - zdaniem Filipka - kara więzienia, jakiej domagał się dla Urbana prokurator, byłaby "nieadekwatna". Trudno zamykać ludzi za wyrażanie opinii - dodał.

Zdaniem przewodniczącego klubu parlamentarnego LPR Marka Kotlinowskiego, wysokość grzywny nie robi wrażenia na Jerzym Urbanie. Mam pewien niedosyt, jeśli chodzi o ten wyrok. Obrażanie Ojca Świętego i uczuć religijnych powinno spotkać się ze stanowczym odporem sądów - dodał.

Wiceprzewodniczący Unii Pracy Bartłomiej Morzycki uważa, że proces ten pokazuje, że istnieją pewne granice w korzystaniu z wolności słowa, których dziennikarz przekroczyć nie może.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)