Ostatnie Pokolenie. Wyrok dla aktywistek
Warszawski sąd skazał dwie aktywistki "Ostatniego Pokolenia" na 20 godzin prac społecznych. Młode kobiety w marcu tego roku usiłowały przerwać koncert w stołecznej Filharmonii Narodowej.
Na 20 godzin nieodpłatnych prac społecznych skazane zostały dwie młode aktywistki z organizacji Ostatnie Pokolenie. Wyrok jest nieprawomocny, a sprawa dotyczy wydarzeń z marca tego roku.
Kobiety wtargnęły na scenę podczas koncertu w Filharmonii Narodowej. Wykrzykiwały hasła o kryzysie klimatycznym.
Ostatnie Pokolenie. Aktywistki spotkały prawne konsekwencje
Ich działania miały na celu zwrócenie uwagi na potrzebę inwestycji w transport publiczny. Mimo incydentu, orkiestra nie przerwała koncertu i kontynuowała występ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sąd uznał, że zachowanie kobiet wypełniło znamiona czynu zabronionego, zakłócając porządek publiczny. Asesor sądowy Paweł Godzwon podkreślił, że aktywistki świadomie zdecydowały się na taki krok, co jest naganne w świetle norm społecznych.
Podczas procesu, który rozpoczął się we wrześniu, aktywistki przyznały się do winy. Wyjaśniały, że ich działania były formą obywatelskiego nieposłuszeństwa, mającego na celu zwrócenie uwagi na kryzys klimatyczny. Podkreślały, że nie stosują przemocy.
Grupa Ostatnie Pokolenie działa w kilku krajach Europy, między innymi w Polsce, Austrii czy Niemczech. Znana jest z organizowania protestów, które mają na celu zwrócenie uwagi na problemy klimatyczne.
Przeczytaj również: Wrzucił zdjęcie Romanowskiego ze szpitala. Kowalski się tłumaczy
Na ogół działania aktywistów polegają na blokowaniu ulic miejskich i mostów. Wyrok, który zapadł w Warszawie, to pierwsze zderzenie Ostatniego Pokolenia z konsekwencjami prawnymi. W sądach są 64 wnioski o ukaranie za różne wykroczenia.