Wypalanie traw skończyło się tragedią. Śmierć 69‑latka z Mazowsza
Policja i straż pożarna systematycznie zwracają uwagę i przypominają o całkowitym zakazie wypalania traw oraz używania ognia na terenach leśnych. Niestety, nadal nie wszyscy przestrzegają podstawowych zasad ostrożności, co niekiedy kończy się tragicznie. Na Mazowszu pomimo obowiązującego m.in. zakazu wstępu do lasów ostatni weekend nie należał do spokojnych.
24.08.2015 | aktual.: 24.08.2015 13:07
Ofiarą wypalania traw jest prawdopodobnie 69-letni mieszkaniec gminy Osieck, którego zwęglone zwłoki znaleźli strażacy wezwani do interwencji. Na stratach materialnych skończyło się w przypadku właścicieli dwóch aut, pozostawionych na wyschniętym ściernisku. Wysoka temperatura doprowadziła do pożaru, który na szczęście został w porę opanowany. Niestety, samochody doszczętnie spłonęły.
Służby apelują by nie zapominać, że co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną lub zostają ranni, podpalacze, przypadkowe osoby oraz ratownicy. Straty materialne wywołane ogniem bywają znaczne, a z tego powodu niszczone są również zasoby przyrody.