Wypadek w kopalni "Rydułtowy" - 10 rannych
Dziesięciu górników zostało rannych w kopalni "Rydułtowy" w Rydułtowach - podało w sobotę Polskie Radio. Jak podała PAP, powołując się lekarzy ze Szpitala Miejskiego w Rydułtowach, górnicy mają oparzenia sięgające 60% powierzchni ciała.
23.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prawdopodobnie przyczyną wypadku był nagły wypływ metanu i jego zapalenie się - poinformował Wyższy Urząd Górniczy.
Podczas likwidacji chodnika nadścianowego nastąpiło zapalenie metanu, wskutek czego 10 pracowników będących w tym rejonie doznało obrażeń. Pięciu przebywa na obserwacji w szpitalu w Rydułtowach, pięciu trafiło do Siemianowic Śląskich - powiedział główny inżynier przygotowania produkcji w kopalni "Rydułtowy" Jerzy Majer. Dodał, że czujniki badające poziom metanu pracowały w sposób "miarowy i prawidłowy".
Trafiło do nas 10 górników z rozległymi, sięgającymi 60% powierzchni ciała oparzeniami drugiego i trzeciego stopnia. Pięciu w ciężkim stanie skierowaliśmy do Siemianowic - potrzebują intensywnej opieki, choć na razie ich życie nie jest zagrożone - poinformował lekarz dyżurny Szpitala Miejskiego w Rydułtowach Jacek Sobociński.
Górnicy mają poparzone głównie klatki piersiowe i plecy, najwięcej jest oparzeń drugiego stopnia (najwyższy jest czwarty). Teraz najważniejsze jest, by nie wystąpiły komplikacje, które mogą się pojawić przy chorobie oparzeniowej - podkreślił dr Sobociński.
Przyczyny i okoliczności wypadku bada komisja Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
Od początku tego roku do sobotniego wypadku w kopalni "Rydułtowy", w kopalniach węgla kamiennego w Polsce zginęło 14 osób, a pięć odniosło ciężkie obrażenia. (PAP/IAR) (mk)