Wypadek polskiego autokaru - zginęła kobieta; 28 rannych
Jedna osoba zginęła, a 28 zostało rannych w wypadku polskiego autokaru z pielgrzymami, do którego doszło rano na zachodzie Węgier.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-polskiego-autokaru-na-wegrzech-6038636394382465g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-polskiego-autokaru-na-wegrzech-6038636394382465g )
Wypadek polskiego autokaru na Węgrzech
Kierowca autobusu został zatrzymany przez policję. W niedzielę rano ma być przesłuchany w obecności polskiego konsula.
Radca ambasady RP w Budapeszcie, Marzena Szczypułkowska-Horvath powiedziała, że wśród rannych jest jedna osoba w stanie bardzo ciężkim, zagrażającym życiu. 27 rannych przewieziono do pięciu okolicznych szpitali. Osoby, które zostały ranne lekko lub wcale, umieszczono w sali gimnastycznej miejscowej szkoły. Jak zaznaczyła, znaczna liczba osób, które trafiły do szpitali, będzie mogła jeszcze w sobotę ruszyć w dalszą podróż do kraju.
Autokar wiózł pielgrzymów wracających z Medjugorje w Bośni i Hercegowinie. Wyjazd został zorganizowany przez parafię z Łodygowic obok Bielska Białej.
Do wypadku doszło w sobotę o godz. 5.31 w miejscowości Beled. Przedstawicielka lokalnej policji powiedziała, że pojazd zjechał z drogi i dachował, a przyczyną wypadku było, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, zaśnięcie kierowcy.
Według policji węgierskiej, w autokarze jechało w sumie 50 osób, w tym 2 kierowców.
Na Węgry wyjechał już autokar, którym do kraju powrócą pielgrzymi, którzy doznali lekkich obrażeń podczas wypadku.
Proboszcz parafii w Łodygowicach, ksiądz Józef Zajda, powiedział, że tuż po szóstej rano w świątyni zaczęły się gromadzić wierni zaniepokojeni losem bliskich. Duchowny odprawił mszę świętą w intencji ofiary i poszkodowanych w wypadku.
Proboszcz dodał, że na razie o samym wypadku wie tylko tyle, ile podają media. Wiemy, że wyjechali w piątek rano. Uczestniczyli we mszy świętej w miejscowości Veprić w Chorwacji. W czwartek byli na Górze Krzyżowej. Mieli też odpocząć na Riwierze Makarskiej - powiedział.
Ksiądz Zajda w rozmowie powiedział, że organizatorem pielgrzymki był parafialny oddział Akcji Katolickiej. Jej przewodniczący Jerzy Sonntag również znajdował się w autokarze. Akcji Katolickiej nie udało się zgromadzić wystarczającej liczby chętnych z Łodygowic, dlatego pielgrzymowali także wierni z innych okolic, między innymi z Mesznej i Bielska-Białej. Wiemy, że jeden z ciężej poszkodowanych jest właśnie z Bielska-Białej- powiedział. (meg, mam)
O los pielgrzymów można dowiadywać się pod numerem ambasady RP w Budapeszcie (00361) 413-82-28