Wypadek na rondzie Tybetu. Są zarzuty dla podejrzanego
31-letni Tomasz U. usłyszał dwa zarzuty - przekazał w piątek Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jeden dotyczy spowodowania wypadku, drugi posiadania narkotyków. Do sądu skierowano wniosek o tymczasowy areszt.
11.10.2024 | aktual.: 11.10.2024 16:03
"Dziś o godz. 15.45 odbędzie się w holu Prokuratury Okręgowej w Warszawie briefing prasowy dotyczący aktualnych efektów postępowania przeciwko Tomaszowi U. - sprawcy wypadku na Rondzie Tybetu" - informuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie w serwisie X.
Zobacz także
Wcześniej jednak na temat zarzutów dla U. wypowiedział się rzecznik Piotr Skiba. - 31-letni mężczyzna usłyszał dwa zarzuty, pierwszy dotyczy spowodowania wypadku drogowego skutkującego ciężkimi obrażeniami ciała realnie zagrażającymi życiu w połączeniu z ucieczką i złamaniem zakazu prowadzenia pojazdów, grozi za to do 16 lat więzienia - powiedział telewizji Polsat rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Drugi zarzut dotyczy posiadania narkotyków - w tym wypadku amfetaminy. U. miał się częściowo przyznać do winy - przekazał ponadto Skiba Do sądu skierowano wniosek o tymczasowy areszt. Decyzja ma zapaść jeszcze dziś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do wypadku na Woli doszło w środę przed godz. 6. Samochód potrącił tam 48-latka. Kierujący SUV-em uciekł z miejsca zdarzenia. Informację o jego zatrzymaniu podała Komenda Stołeczna Policji w środę wieczorem.
U. znany śledczym
Tomasz U. jest znany warszawskim śledczym. - Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała kilka lat temu akt oskarżenia przeciwko temu mężczyźnie w związku z oskarżeniem go o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym na moście Grota-Roweckiego - mówił wcześniej prok. Skiba PAP.
Zobacz także
Prokurator dodał, że w związku z tą sprawą wobec mężczyzny w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok, który nie jest prawomocny. Skiba przekazał, że wyrok zapadł 22 listopada 2022 r. Oskarżonego wtedy uznano winnym nieumyślnego spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym oraz wymierzono mu karę 7 lat pozbawienia wolności, orzeczono zakaz dożywotni prowadzenia pojazdów i orzeczono nawiązki w łącznej kwocie 260 tys. zł.