Wypadek na austriackim stoku. Nie żyje Polka

W sobotę w ośrodku narciarskim "Zillertal Arena" w Tyrolu doszło do tragicznego wypadku. Polska narciarka około godz. 13 zjeżdżała czerwonym szlakiem nr 11. Kobieta miała stracić kontrolę nad nartami i wypaść z trasy. Jak podaje część mediów, Polka spadła z 10 metrów na teren leśny, pełen kamieni i korzeni drzew.

Po odnalezieniu nieprzytomnej kobiety służby ratunkowe przystąpiły do reanimacji. Na miejsce wypadku wysłano również helikopter. Kobiety jednak nie udało się uratować. W celu ustalenia dokładnej przyczyny śmierci narciarki zarządzono sekcję zwłok.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inna tragedia wydarzyła się również na początku stycznia na północy Finlandii. Z lapońskich wzgórz w okolicy Muonio zeszła lawina, która porwała matkę i dziecko podczas wędrówki na nartach. Kobieta została znaleziona martwa.

W Polsce również rozpoczął się sezon narciarski. Rzeczniczka małopolskiej policji podinsp. Katarzyna Cisło poinformowała PAP, że policjanci na nartach będą dyżurowali na zorganizowanych terenach narciarskich położonych w powiatach: tatrzańskim, nowosądeckim, nowotarskim, limanowskim i tarnowskim.

Funkcjonariusze będą obecni głównie na większych stacjach, z uwagi na dużą liczbę narciarzy.

- Narciarze i osoby uprawiające snowboarding powinny korzystać ze stoku w taki sposób, aby nie stanowić zagrożenia dla siebie i innych osób. Policjanci będą zwracali uwagę, czy osoby uprawiające narciarstwo lub snowboarding przestrzegają obowiązującego regulaminu danego stoku, a także przestrzegają (...) Kodeksu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS – dodała rzeczniczka.

Obowiązek używania przez narciarzy i snowboardzistów do ukończenia 16. roku życia kasku ochronnego wprowadziła ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach. Zabrania natomiast korzystania ze stoków w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających. Policjanci na stokach będą mogli wykonać badanie trzeźwości, gdy zachowanie danej osoby na to wskazuje. Za łamanie powyższych zapisów przewidziane są kary grzywny.

Źródło: dziennik.pl, RMF 24, Fakt, PAP