Wypadek autobusu ze związkowcami jadącymi na protest
Autobus, którym podróżowali związkowcy jadący na demonstrację przed Pałacem Prezydenckim, wjechał w tył samochodu ciężarowego w Raszynie - informuje TVNWarszawa.pl.
Autobusem jechali związkowcy z Wrocławia. Nikt nie został ranny.
Do wypadku doszło przed godziną 14.00 w Raszynie na skrzyżowaniu al. Krakowskiej z ul. Centralną.
Jak podaje TVNWarszawa.pl, kierowca samochodu ciężarowego zaczął hamować, ponieważ zapaliło się czerwone światło. Kierujący autobusem, który jechał za nim, nie zdążył wyhamować. Próbował zjechać na prawy pas, żeby uniknąć wypadku, ale nie udało mu się to. Autobus uderzył w tył naczepy, a następnie wjechał do rowu.
Przed pałacem prezydenckim demonstrowało kilka tysięcy związkowców, by przekonać Bronisława Komorowskiego do niepodpisywania ustawy podnoszącej wiek emerytalny. W środę członkowie delegacji "Solidarności" nie zostali wpuszczeni do senatu. Chcieli przysłuchiwać się debacie nad ustawą o podwyższeniu wieku emerytalnego. Decyzję o nie wpuszczeniu szefa "Solidarności" Piotra Dudy i innych związkowców podjął marszałek senatu Bogdan Borusewicz.
Kilkanaście dni temu podobną decyzję podjęła podczas uchwalania ustawy w sejmie marszałek Ewa Kopacz. Wówczas związkowcy przez kilka godzin blokowali sejm, uniemożliwiając opuszczenie parlamentu posłom, którzy poparli ustawę emerytalną.