Wyniki wyborów. Prezydent z prezesem dają sobie czas na "dopięcie" spraw. Nowy Sejm zbierze się dopiero 12 listopada

Informacje te potwierdza rzecznik głowy państwa Błażej Spychalski w RMF FM. – Zgodnie z konstytucją, prezydent ma 30 dni na zwołanie Sejmu. Kadencja trwa 4 lata. Pierwsze posiedzenie tej kadencji odbyło się 12 listopada 2015 r. – podkreślił polityk.

CZYTAJ TEŻ: Błażej Spychalski ujawnia datę pierwszego posiedzenia Sejmu

Jak słyszymy, pod koniec przyszłego tygodnia odbędzie się wręczenie zaświadczeń dla nowo wybranych posłów i senatorów.

CZYTAJ TEŻ: Reelekcja Andrzeja Dudy po utracie Senatu priorytetem dla PiS. Jarosław Kaczyński "zaciągnie hamulec"

Wedle naszych informacji, data 12 listopada była omawiana z kierownictwem PiS, ale decyzję podjęła rzecz jasna głowa państwa. Prezes partii rządzącej chce do tego czasu pozamykać wszystkie newralgiczne sprawy – związane m.in. z tym, jak będzie wyglądał nowy rząd, a także z próbą "przeciągnięcia" na swoją stronę parlamentarzystów innych partii. Tak, by uzyskać utraconą w Senacie większość.

Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, data 12 listopada była omawiana na spotkaniach "na szczycie" w siedzibie centrali PiS w tym tygodniu. – Kaczyński chce poukładać wewnętrzne sprawy związane z partią i rządem. Musimy się przygotować także do złożenia projektów związanych z naszą "piątką" zapowiedzianą w kampanii – słyszymy.

Jeden z członków rządu mówi nam: – W przyszłym tygodniu zamkniemy kwestię nazwisk w nowym rządzie. Personalnie powinno być wszystko ułożone, ale nie oznacza to, że skład nowego rządu poznamy już za tydzień. To się stanie za kilka tygodni.

Jak słyszymy, w Pałacu Prezydenckim ostatnio trwały na ten temat konsultacje. Dotyczyły także desygnowania Mateusza Morawieckiego na premiera. Rozmawiano m.in. o dacie wydarzenia – tej jeszcze ponoć nie ustalono.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl