Wyniki wyborów 2020. KO składa protest wyborczy do Sądu Najwyższego. Ponad 2000 wniosków

W czwartek posłowie KO złożyli w Sądzie Najwyższym protest wyborczy. Z ramienia Koalicji Obywatelskiej głos zabrała posłanka Barbara Nowacka oraz poseł Grzegorz Wójtowicz.

Parlamentarzyści poinformowali media, że KO złożyła do Sądu Najwyższego protest ws. wyborów prezydenckich z 28 czerwca i 12 lipca.

- Do naszego protestu dołączyliśmy kilkaset wniosków ws. nieprawidłowości. Polegały przede wszystkim na pozbawieniu wyborców prawa wyborczego. Wynikało to ze złej legislacji i postępowania w trybie nagłym - mówił poseł Grzegorz Wójtowicz.

Jak dodała Barbara Nowacka, w opinii członków KO, "nie były to uczciwe wybory". - Państwo powinno stawać po stronie wszystkich, a nie tylko przy jednej ze stron. Uruchomiono olbrzymią machinę państwa. Wykorzystano ją na rzecz jednego kandydata. Wykorzystano do tego Telewizję Publiczną. Są też ogromne zaniedbania ze strony polskiego MSZ - wyliczała posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Zdaniem Barbary Nowackiej, w wyborach nie mogło wziąć udziału nawet kilka tysięcy osób. - 2000 osób skorzystało ze złożenia protestów wyborczych za naszym pośrednictwem. To są różne problemy. To m.in. protesty osób mieszkających poza Polską - mówiła.

- Wybory to święto demokracji, a PiS to święto zniszczył. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie w zgłaszaniu nieprawidłowości - podkreśliła Barbara Nowacka.

W czwartek upłynął termin na składanie protestów wyborczych. Zgodnie z prawem, Sąd Najwyższy ma teraz 21 dni na to, by wydać uchwałę ws. ważności przeprowadzonych wyborów. Musi zrobić to przed 6 sierpnia. Tego dnia kończy się kadencja urzędującego prezydenta.