Wyniki wyborów 2019. Lech Wałęsa: do władzy w Polsce doszli populiści i demagodzy
- W Polsce do władzy doszli populiści i demagodzy i rozdają w tym populizmie wszystko, co się da i kupują masy. A klimat do tego jest dobry - przyznał Lech Wałęsa. Były prezydent wypowiedział te słowa w Pradze, gdzie bierze udział w międzynarodowej konferencji Forum 2000.
Podczas wystąpienia w stolicy Czech polski Noblista zwracał uwagę na zmiany zachodzące od czasów "Solidarności". Wskazywał na Kościół, który w czasach dyktatury wiele rzeczy ukrywał.
- Dyktatury upadły, więc możemy wyczyścić Kościół. Masy wierzyły księżom, Kościołom, a dziś mówią: politycy zawiedli, Wałęsa zawiódł, Kościół zawiódł. Kogo wybierać? - stwierdził Wałęsa. Były prezydent dodał, że wobec takich pytań ludzie "głosują na tych polityków, którzy dają więcej". - Oddaliśmy tym demagogom i populistom pole i oni demagogię głoszą i wygrywają - ocenił.
Pomimo rekordowej frekwencji wyborczej były prezydent stwierdził, że "za 10, 20 lat będą na nie chodzić tylko ci, którzy mają być wybrani, a reszta nie będzie". Legendarny przywódca "Solidarności" apelował do obywateli, aby ci lepiej się organizowali - Stare partie, to wszystko nie nadaje się na te czasy - tłumaczył.
Obok wewnętrznych spraw Polski, były prezydent pozwolił sobie także skomentować arenę międzynarodową. - Rosja tak dalece się zmieniła, że nie poznaję Rosji, ale to jest za mało jak na dzisiejsze czasy - stwierdził Wałęsa. Dodał, że jego zdaniem to, co robią rosyjscy demokraci jest dobre, ale trzeba to realizować "mocniej i solidarniej". - Rosja jest potrzebna całemu światu, to piękny kraj - powiedział.
Wystąpienie prezydenta Wałęsy zwieńczyło międzynarodowe Forum 2000 w Pradze, które poświęcone jest testamentowi byłego prezydenta Czech i Czechosłowacji Vaclava Havla. Tegoroczne spotkanie obyło się pod hasłem "Jak odbudować nadzieję roku 1989".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF