Wynajem aut w Polsce. Kim są klienci wypożyczalni samochodów

Wynajem samochodów w Polsce to usługa stosunkowo nowa, ale już zyskała szerokie grono zwolenników. Sprawdziliśmy, kiedy opłaca się zrezygnować z własnego auta i kim najczęściej są klienci wypożyczalni

Wynajem aut w Polsce. Kim są klienci wypożyczalni samochodów
Źródło zdjęć: © materiał partnera

08.07.2019 14:32

Krótka historia wypożyczania samochodów

Wypożyczanie pojazdów jako takich nie jest wynalazkiem ery nowożytnej. Zwyczaj wynajmowania rydwanów praktykowano już w starożytnym Rzymie. W późniejszych wiekach zarzucono tę tradycję – raczej płacono za przejazd wozem konnym kierowanym przez woźnicę. Tu można się doszukać analogii do dzisiejszych taksówek. Natomiast wynajem samochodów ma bardzo krótką, bo zaledwie stuletnią historię, niewiele krótszą niż istnienie samochodów w ogóle. Można więc przypuszczać, że wraz z pojawieniem się pierwszych automobili, zaistniała potrzeba wypożyczania ich. Pierwsze pojazdy były drogie, podobnie kosztowna była możliwość czasowego korzystania. Płaciło się za każdy przejechany kilometr, a ceny były niebagatelne.

Upowszechnienie się usługi wypożyczania samochodów nastąpiło już po Drugiej Wojnie Światowej i było ściśle powiązane z rozwojem telegrafu i lotnictwa. Wypożyczalnie powstawały (ten trend obserwowany jest do dziś) w pobliżu lotnisk. Telegraf pozwalał zaś na zarezerwowanie auta z wyprzedzeniem. Dziś rolę telegrafu przejął Internet.

Obecnie wypożyczalnie pracują prężnie nie tylko przy lotniskach, ale też we wszystkich większych miastach w Polsce i na świecie. Wysoka konkurencja wymusiła obniżenie cen usług. Firmy konkurują między sobą na wielu polach, nie tylko cenowych. Stąd niejednokrotnie wypożyczenie samochodu stało się najtańszą opcją na przejechanie z punktu A do punktu B.

Własny samochód – czy zawsze opłaca się go mieć

Jeszcze do niedawna samochód był dowodem na dobrą, lub nawet bardzo dobrą, sytuację ekonomiczną jego właściciela. Jeśli kogoś na samochód stać, na pewno biedy nie klepie. Ten pogląd zmieniła możliwość kupowania aut na raty – w momencie, w którym nie trzeba jednorazowo wydawać dużej gotówki, samochody stały się bardziej dostępne, a sam fakt ich posiadania przestał być powodem do dumy i zazdrości.

Pojawił się za to nowy trend. Coraz więcej osób, szczególnie mieszkańców dużych miast, rezygnuje z posiadania własnego auta, twierdząc, że z ekonomicznego punktu widzenia jest to nieopłacalne. Dlaczego? Po pierwsze w dużych miastach komunikacja publiczna działa naprawdę bardzo dobrze – przejazd z domu do pracy nie musi zajmować dużo czasu. Dodatkowo warto pamiętać, że pojazdy transportu publicznego nierzadko są uprzywilejowane – korzystają z bus, pasów omijając korki. To, co do niedawna wydawało się paradoksem, stało się faktem. Miejski autobus porusza się po ulicach szybciej niż prywatne samochody i to nawet wtedy, gdy musi często zatrzymywać się na przystankach.

Po drugie – koszty posiadania pojazdu są znacznie wyższe niż koszty korzystania z komunikacji publicznej. Mało tego, są znacznie wyższe, niż koszty przejazdu taksówkami!

To już może zakrawać na bluźnierstwo, ale nawet pobieżne policzenie szacunkowych kosztów (cena auta + cena paliwa + koszty przeglądów i napraw + ubezpieczenie), pokazuje, że korzystanie z usług korporacji taksówkowych jest po prostu tańsze. Do powyższych kosztów należy doliczyć ceny płatnych parkingów i ewentualnych mandatów. Niewielu jest kierowców, którzy mogą pochwalić się ich brakiem.

Na cenę samodzielnie przejechanego kilometra największy wpływ ma cena samego auta, z niewiadomych powodów pomijana przez kierowców przy dokonywaniu obliczeń. Można ją oczywiście obniżyć, kupując tańszy, używany samochód, ale koszty jego eksploatacji na pewno okażą się wyższe niż w przypadku nowego auta, więc oszczędność będzie pozorna.

Zakładając, że odległość między domem a miejscem pracy nie przekracza dwudziestu kilometrów, bardziej ekonomiczne jest poruszanie się komunikacją publiczną lub taksówkami.

Wynajem samochodów – kiedy Polacy najczęściej wypożyczają auta

Odpowiedź wydaje się prosta – kiedy ich nie mają. Najczęściej rzeczywiście tak jest. Osoby, które przeprowadziły szczegółowy rachunek ekonomiczny i zrezygnowały z posiadania własnego samochodu, kilka razy do roku mogą dotkliwie odczuć jego brak.

  • Wakacje lub święta. To powody, które niejako wymuszają przemieszczanie się na większe odległości. O ile w mieście można wygodnie poruszać się komunikacją, to podróżowanie w ten sposób przez pół Polski, nierzadko z dużym bagażem, trudno uznać za komfortowe. Rachunek ekonomiczny przeprowadzony przy tej okazji powinien raczej pokazywać, że lepiej wypożyczyć auto kilka razy do roku niż cały rok je garażować, niż przekonywać, że podróż komunikacją jest tańsza.
  • Dwie osoby – jeden samochód. W polskich rodzinach posiadanie jednego auta jest standardem, niewiele par może pochwalić się dwoma samochodami, zresztą codzienność wcale tego nie wymaga. Dopiero sytuacje ekstremalne mogą powodować problemy. Potrzeba dwóch nagłych wyjazdów w dwie różne strony nie jest sytuacją, w której łatwo o kompromis. Zamiast go szukać, lepiej po prostu wypożyczyć na kilka dni drugi samochód.
  • Awaria samochodu. Ta potrafi przydarzyć się w najmniej odpowiednim momencie i zmusić do weryfikacji wszystkich planów. O ile nie ma szans na opłacenie samochodu zastępczego z polisy ubezpieczeniowej, najlepiej poszukać samodzielnie samochodu, który na kilka dni/tygodni przejmie rolę rodzinnego pojazdu. To dużo lepsze rozwiązanie niż kupno nowego auta w pośpiechu.
  • Potrzeba przewiezienia większej liczby osób. Siedmioosobowe auto dla trzyosobowej rodziny trudno uznać za racjonalny i ekonomiczny wydatek. Zdarzają się jednak sytuacje, w których może zaistnieć konieczność zabrania dodatkowych pasażerów. Wynajem większego auta jest zdecydowanie lepszym wyjściem z sytuacji niż próba łamania przepisów.

Firmy oferujące wynajem samochodów w Warszawie notują też dwa inne przypadki powodujące chęć wynajmu auta.

  • Chęć kupna samochodu. W przypadku samochodów nowych ceny idą w dziesiątki tysięcy złotych, taka decyzja powinna więc być dobrze przemyślana. Tymczasem pół godziny poruszania się po mieście w ramach jazdy próbnej trudno uznać za miarodajny test auta. Wypożyczenie samochodu określonej marki i modelu ma być alternatywą dla krótkiej jazdy próbnej i możliwością przetestowania samochodu w różnych warunkach.
  • Chęć przejażdżki sportowym samochodem. Tu ceny nowych aut idą nie w dziesiątki, ale setki tysięcy złotych. Za dobrej klasy, nowy sportowy samochód można kupić dom z niemałym ogrodem. W tej sytuacji najlepszym sposobem na spełnienie marzeń jest wynajem sportowego auta na dzień lub kilka dni. Wypożyczający, którzy chcą docisnąć „gaz do dechy” bez konsekwencji w postaci mandatu, często deklarują chęć wyjazdu do UE i korzystają z autostrad w krajach, które nie narzucają ograniczeń prędkości.

Wynajem samochodów dla biznesu

Osobną grupę klientów stanowią klienci biznesowi. Tu wynajem samochodów rzadko jest krótkoterminowy. Auta wynajmowane są na miesiące lub nawet lata. Powody znacznie różnią się od tych, którymi kierują się osoby prywatne.

  • Wizerunek firmy. Wynajem auta ma podnieść prestiż biznesu zgodnie z zasadą: „Jak cię widzą, tak cię piszą”. Z ekonomicznego punktu widzenia bardziej opłacalne ma być wypożyczenie samochodu niż kupno go. Wynajem aut pozwala też na częstszą zmianę floty.
  • Delegacja pracownika. O ile nie ma możliwości, by pracownik udał się w podróż służbową własnym środkiem transportu, a firma nie dysponuje wolnym samochodem, wypożycza się dodatkowe auto.
  • Goście w firmie. To sytuacja odwrotna względem poprzedniej. Przyjęcie delegacji goszczącej dłużej na ogół wymaga zagwarantowania niekrępującego środka transportu. W przypadku delegacji zagranicznej warto upewnić się, że jej członkowie dysponują prawem jazdy uprawniającym do poruszania się po Polsce.

Wynajem samochodów a limit kilometrów

Limit przejechanych w miesiącu kilometrów i ewentualna konieczność dopłaty za nadmiarowe zmuszają do kalkulacji, jaka forma wynajmu jest bardziej opłacalna. W większości wypożyczalni samochodów wynajem auta na miesiąc lub kilka/kilkanaście miesięcy niesie ze sobą obostrzenie w postaci limitu kilometrów, które można przejechać w ciągu miesiąca. Najczęściej mowa o dwóch lub trzech tysiącach kilometrów. Tymczasem w wielu wypożyczalniach limity nie obowiązują przy wynajmie aut w systemie dniówkowym. Sumaryczna cena poszczególnych dni będzie oczywiście wyższa niż koszt wynajmu miesięcznego. Jednak warto wcześniej oszacować liczbę kilometrów do przejechania i na tej podstawie dokonać rezerwacji samochodu. Wyraźnie widać, że przejechanie z Krakowa do Gdańska i z powrotem przynajmniej raz w tygodniu znacznie przekroczy limit dwóch tysięcy kilometrów. Cena każdego nadmiarowego kilometra wydaje się niska, bo wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu groszy. Jednak warto spojrzeć na to inaczej – cena dodatkowych stu kilometrów to koszt kilkudziesięciu groszy. Jeśli tych kilometrów będzie tysiąc, to już kilkaset. Wstępny szacunek kilometrów do przejechania pozwoli zoptymalizować koszty wynajmu auta.

Idzie nowe – zmiany w systemie wypożyczania pojazdów

Wynajem długoterminowy na rynkach Polskich i zagranicznych ma się dobrze i tu w najbliższym czasie raczej nie należy spodziewać się zmian. Te obserwowane są przy wynajmie krótkoterminowym. To już nie dni, nie godziny, ale minuty. Chęć wypożyczenia auta przestała wiązać się z koniecznością wizyty w biurze wypożyczalni, korzystania ze strony internetowej bądź telefonu. Auta na minuty można wypożyczać za pomocą aplikacji mobilnych. W tym systemie wprowadzono nowość – wypożyczony samochód można zwrócić, zostawiając go w dowolnym miejscu, w którym dozwolone jest darmowe parkowanie. Wycofanie konieczności wypożyczenia i zwrotu auta w wyznaczonym miejscu zostało bardzo ciepło przyjęte przez kierowców. Ten system, chociaż może wydawać się niech chaotyczny, sprawia, że auta dostępne są praktycznie wszędzie w obrębie danej strefy wypożyczania. Przypomina to trochę wynajem miejskich rowerów lub hulajnóg. Nie ma powodu przypuszczać, że to, co doskonale sprawdza się w przypadku jednośladów, zawiedzie przy wypożyczaniu czterech kółek.

Wynajęty samochód – ograniczenia

Wynajem samochodu kojarzony jest – całkiem zresztą słusznie – z dużą niezależnością. Jednak firmy wypożyczające samochody zastrzegają sobie pewne wykluczenia. Zabronione jest na przykład holowanie innego auta lub ciągnięcie przyczepy. Zakaz obejmuje także transport zwierząt – ich wynajętym samochodem nie przewieziemy. Większość firmy wynajmujących samochody w Polsce ogranicza możliwość poruszania się nimi do terenów Unii Europejskiej lub strefy Schengen. W niektórych przypadkach z obszaru tego wyłączona jest Rumunia.

Źródło artykułu:Artykuł sponsorowany
Wybrane dla Ciebie