Wymijająca odpowiedź z USA. Dotyczy wizyty Andrzeja Dudy

Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych prezydent Andrzej Duda ma spotkać się z Donaldem Trumpem. Spotkanie ma odbyć się w Nowym Jorku. Informację potwierdziliśmy w najbliższym otoczeniu prezydenta Polski.

- Prezydent od dawna zabiegał o spotkanie z Trumpem. W Pałacu Prezydenckim panuje przekonanie, że to właśnie lider Partii Republikańskiej wygra wybory prezydenckie w USA i będzie rządził przez najbliższe cztery lata w Stanach Zjednoczonych. Przy takim scenariuszu, prezydent Duda chce sobie zapewnić po zakończeniu kadencji w sierpniu 2025 r. "miękkie lądowanie" w międzynarodowych instytucjach - mówi nam anonimowo osoba z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.

Donald Trump jako kandydat Partii Republikańskiej walczy o powrót do Białego Domu. W listopadowych wyborach zmierzy się z urzędującym prezydentem Joe Bidenem.

O komentarz do planów Andrzeja Dudy Wirtualna Polska postanowiła zwrócić się do administracji Joe Bidena. Zapytaliśmy, czy decyzja polskiego prezydenta o spotkaniu z Trumpem nie wpłynie negatywnie na stosunki z prezydentem Joe Bidenem.

"Właściwym jest, aby rządy współpracowały z członkami wszystkich partii politycznych w innych krajach" - czytamy w odpowiedzi nadesłanej z Departamentu Stanu USA.

Głos zabrał też rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. "Nie mam komentarza do tej sprawy, poza tym, że od lat w okresie wyborczym w USA zagraniczne rządy nawiązywały kontakty z kandydatami głównych partii, podobnie jak amerykańscy dyplomaci i przywódcy często nawiązują kontakt z przywódcami zagranicznej opozycji" - oświadczył Miller w odpowiedzi na pytanie PAP.

Według naszych ustaleń spotkanie organizuje była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher i były prezydencki minister, a obecnie stały przedstawiciel RP przy ONZ w Nowym Jorku Krzysztof Szczerski.

Przeczytaj również:

Obława w Jagatowie. Policja wchodzi do domów

Kto ma największe zaufanie? Kaczyński i Trzaskowski mocno w dół