"Wyłuskanie tej osoby z pozycji premiera jest nieodpowiedzialnością"
W tym momencie - nawiasem mówiąc - nie mając odpowiednich narzędzi, próba 'wyłuskania' tej osoby z pozycji premiera jest po prostu nieodpowiedzialnością - ocenił Andrzej Celiński, członek SLD.
Andrzej Celiński podkreślił, że zarówno on, jak Borowski "jednakowo mówią, że najbliższe tygodnie to nie jest w ogóle czas dla Polski, aby prowadzić debatę na temat pozycji premiera". Zwrócił uwagę, że Polska ma tylko kilka tygodni do wypełnienia wszystkich koniecznych zobowiązań wynikających z akcesji do UE. "Musimy wejść do UE nie jako kulawy partner, który ma niepoodrabiane lekcje, tylko musimy wejść pełną gębą od pierwszego dnia. Musimy przeprowadzić szereg rozmów, które prowadzi premier, a nie ktoś inny" - zaznaczył polityk SLD.
"W najbliższych tygodniach tego tematu (zmiany premiera) nie ma i nie może być" - oświadczył Celiński. Po pierwsze - podkreślił - ze względu na zobowiązania europejskie; po drugie - z powodu szeregu rozmów, które w kalendarzu premiera były wcześniej zapisane i muszą się odbyć, a po trzecie - dlatego, że "w tym Sejmie nie ma większości, która by w ogóle dywagacje na ten temat czyniła w tym momencie sensownymi".
Celiński nie kryje, że politycy SLD z "grupy dziesięciu" związanej z Borowskim, chcą "zbudować taką partię, która skupia wokół siebie ludzi przeświadczonych, że droga socjaldemokratyczna jest dla Polski dobrą drogą". Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy ma to być nowa partia czy zreformowany Sojusz. "Potrzebujemy jeszcze kilku dni. Ja mam odpowiedź na to pytanie, ja wiem, co ja będę robił, ale potrzebujemy jeszcze kilku dni, żeby to powiedzieć państwu" - oświadczył Celiński.