Wyłudziła kilkaset tysięcy na „chore bliźnięta”. Pieniądze wydała na... podróże i zakupy
Kobieta oszukiwała ludzi wykorzystując ich naiwność i dobroduszność. Powoływała się na chore dziecko i brak środków na leczenie dziecka. Udało jej się wyłudzić kilkaset tysięcy złotych. Zaraz po pierwszym doniesieniu jednej z ofiar oszustki kobieta została zatrzymana i aresztowana tymczasowo na 3 miesiące.
Zalążkiem oszukańczej intrygi, uknutej przez 29-latkę był jej pobyt w jednym z krakowskim szpitali. Kobieta nawiązała tam kontakt ze swoimi przyszłymi ofiarami – pacjentkami, którym opowiedziała zmyśloną historię o tym, że jest w zagrożonej ciąży bliźniaczej. Z jej historii wynikało, że jest osobą opuszczoną przez bliskich, której nie stać na utrzymanie dzieci, a tym bardziej leczenie.
Historia 29-latki trafiła na podatny grunt. Kobiety przebywające na oddziale z oszustką zobowiązały się jej pomóc, na co skrzętnie przystała „potrzebująca”.
Już po kilku dniach naciągaczka zaczęła dzwonić do kobiet poznanych na oddziale z prośbą o gotówkę. Te przekazywały jej regularnie pieniądze, które w sumie sięgnęły kilkudziesięciu tysięcy złotych.
To jednak nie stłumiło apetytu oszustki. Postanowiła zaciągać pożyczki… na inne osoby. 29-latka przekonała wspierające ją kobiety, by udostępniły jej numery kont, dane do logowania oraz karty bankomatowe. Następnie zaczęła zaciągać pożyczki bankowe, na dane „koleżanek” ze szpitala. Pieniądze przeznaczała na spłatę zaległych długów oraz na zakupy i podróże.
Oszustwo wyszło na jaw gdy do jedna z oszukanych kobiet otrzymała wezwanie windykacyjne do zapłaty pożyczek. Okazało się, że ma do spłaty ponad 100 tys. złotych. Ponieważ kontakt z oszustką się urwał, poszkodowana natychmiast zgłosiła się na policję. Namierzenie naciągaczki nie trwało długo – przy zaciąganiu pożyczek używała swoich danych.
Naciągaczka została zatrzymana w wynajmowanym mieszkaniu. Znaleziono przy niej kilka telefonów komórkowych, 2 komputery oraz liczną dokumentację potwierdzającą zaciągane pożyczki. Materiał dowodowy zabrany przez policję pozwolił postawić oszustce 25 zarzutów dotyczących oszustw finansowych na kwotę prawie 160 tysięcy złotych.
Kobieta jest tymczasowo aresztowana.