Wylądował autem na dachu szopy
Na dachu szopy skończył po
południu brawurową jazdę 26-letni kierowca z Zielonej Góry -
poinformował dyżurny tamtejszej komendy miejskiej policji.
16.02.2006 19:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na jednej z głównych ulic miasta kierujący skodą fabią wpadł w poślizg, uderzył w jadący z przeciwka samochód, odbił się od niego i wypadł z drogi w miejscu, gdzie znajduje się skarpa. Auto zatrzymało się na dachu szopy znajdującej się poniżej poziomu drogi.
Na miejscu wypadku policjanci ujawnili, że 26-latek nie miał prawa prowadzić samochodu, ponieważ wcześniej przekroczył limit punktów karnych. Odebrano mu prawo jazdy i nałożono mandat w wysokości 1 tys. zł.
Niebezpieczny kierowca jechał autem pożyczonym od znajomego.