"Wykastrujcie mojego syna". Mocny apel ojca porywacza

"Wstyd mi za syna, trzeba go wykastrować" - mówi "Super Expressowi" ojciec mężczyzny, który porwał w Golczewie 12-latkę. Ryszard D. w przeszłości zaatakował inną dziewczynkę.

"Wykastrujcie mojego syna". Mocny apel ojca porywacza
Źródło zdjęć: © PAP / Marcin Bielecki

W przypadku 12-latki porwanej w Golczewie skończyło się szczęśliwie. Policjanci szybko ją odnaleźli. Ojciec porywacza, do którego dotarł "Super Express", apeluje jednak o kastrację syna.

- Miał szansę na rozpoczęcie życia od nowa. Na udowodnienie, że jednak nie jest taki zły, że ludzie w naszej wsi nie muszą się już go bać, a okoliczne dzieci są bezpieczne, bo się zmienił. Bardzo chciałem w to wierzyć - mówi w rozmowie z dziennikiem mężczyzna.

- Wstyd mi za niego, niczego za kratami nie zrozumiał. Zawsze był nadpobudliwy. Trzeba go wykastrować, bo będzie krzywdził nadal - dodaje.

Przypomnijmy, że 12-latka została uprowadzone w piątek około godziny 21 w Golczewie w woj. zachodniopomorskim, nieopodal domu, w którym mieszkała. W poszukiwania zaangażowanych było prawie 350 funkcjonariuszy i dzięki ich zorganizowanej akcji, dziewczynkę po kilku godzinach udało się odnaleźć w pobliskim lesie, w zdemolowanym aucie.

Zarzut uprowadzenia został postawiony Ryszardowi D. Mężczyzna był wcześniej karany za pobicie dziecka. Trafił do więzienia na dziewięć lat, ale około 2 miesięcy temu wyszedł warunkowo.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)