Wygrana PKP, porażka budżetu

Ku ogromnemu zaskoczeniu rządu tylko dwoma
głosami Sejm utrzymał 550 mln zł dotację dla PKP i 150 mln zl dla
warszawskiego metra. Natomiast wszystkie urzędy i ministerstwa,
które dysponują rachunkami zwanymi środkami publicznymi będą
musiały do kasy państwa odprowadzić z nich 40 proc. wpływów.
Poprawkę zgłosił Kazimierz Marcinkiewicz (PiS) - pisze
"Rzeczpospolita"

24.01.2004 | aktual.: 24.01.2004 07:13

Halina Wasilewska-Trenkner, która kierowała pracami nad budżetem, tłumaczyła "Rzeczpospolitej", że przyjęcie poprawki to "gilotyna dla finansów publicznych".

Wynik sejmowego głosowania w sprawie dotacji dla kolei i warszawskiego metra oznacza zwiększenie przyszłorocznych wydatków z kasy państwa o blisko pół miliarda złotych. Ale nie tylko. To także wielka porażka mniejszościowego rządu Leszka Millera, mogąca zwiastować początek poważnych kłopotów gabinetu w Sejmie - zauważa dziennik.

Przegrane głosowanie ma miejsce kilka dni po tym, jak premier oznajmił "nowe otwarcie", zadeklarował, że zamierza dalej - jeszcze mocniej - trzymać ster władzy, a władzę nad największym klubem w Sejmie przejął Krzysztof Janik. Personalne roszady przegrywają jednak w konfrontacji z twardymi faktami.

Oto w ciągu dwóch ostatnich dni lewica utraciła głosy 21 posłów, którzy do tej pory na sali sejmowej podnosili ręce tak, jak sobie życzył rząd (10 posłów Romana Jagielińskiego, 6 Wojciecha Mojzesowicza i 5 Zbigniewa Witaszka). Wystarczyło, by w głosowaniu rząd utracił głosy tych kilkunastu posłów i Samoobrony, a lewicowa ekipa utraciła większość w Sejmie. Rozsypała się parlamentarna koalicja, podtrzymująca rząd Millera - pisze publicysta "Rzeczpospolitej". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)