Wygrał wielkie pieniądze w loterii, ale nie zgłosił po odbiór. Trwają poszukiwania szczęśliwca
Trwają poszukiwania zwycięzcy loterii w Wielkiej Brytanii. Nieuchwytna osoba wygrała niespełna 7,5 mln funtów, czyli 42 miliony złotych. Do tej pory nikt się nie zgłosił po wygraną. W przypadku braku kontaktu z organizatorem loterii posiadacz kuponu straci szansę na wypłatę tych środków. Trwa wyścig z czasem.
08.07.2022 15:04
Wiadomo, że zwycięski kupon został nadany w Wolverhampton. Losowanie odbyło się 18 czerwca, szczęśliwymi liczbami okazały się 11, 14, 36, 39, 42, 59, a dodatkową bonusową liczbą było 21. Jedna z osób poprawnie wytypowała wszystkie liczby, dzięki czemu wygrana wyniosła dokładnie 7440150 funtów. Problem polega na tym, że trzy tygodnie od daty losowania nadal nikt nie zgłosił się po odbiór wygranej.
Przedstawiciele National Lottery Camelot złożyli nawet wizytę na stadionie Molineux w Wolverhampton w desperackiej próbie nakłonienia mieszkańców tego miasta do odszukania swoich kuponów i sprawdzenia, czy to właśnie oni wygrali nagrodę, która bez wątpienia zmieniłaby ich życie.
"To możesz być ty" - zachęcają szefowie loterii. Starszy doradca w National Lottery Andy Carter przyznał, że trwają gorączkowe poszukiwania zwycięzcy. Jeśli ktoś uważa, że jest zwycięzcą, ale nie może znaleźć swojego kuponu, powinien skontaktować się w Camelot w ciągu 30 dni od daty losowania i poinformować o tym, gdzie i kiedy miał zostać zakupiony los. W przypadku odnalezienia kuponu zwycięzca powinien się zgłosić do organizatora w ciągu 179 dni.
- Czasami ludzie zostawiają kupony na dnie torby lub w szufladzie i zapominają, że tam je włożyli. Pamiętam przypadek jednego człowieka, który swój kupon trzymał w terrarium dla węża. Los był schowany w kopercie pod kamieniem, który był strzeżony przez węża - powiedział w rozmowie z brytyjskimi mediami Carter. - Inni są bardziej sentymentalni i umieszczają kupony w ramce ze zdjęciem ukochanej osoby. Dla nich to prawie tak, jakby ta osoba opiekowała się tym losem.
- Niektórzy trzymają kupony w słownikach pod literą L jak "luck" ("szczęście" - przyp. red.) lub W jak "winner" ("zwycięzca" - przyp. red.). Mieliśmy przypadki, że ludzie nie chcieli oddawać zwycięskich kuponów. Obecnie szukamy osoby, która nie odebrała pieniędzy. Prawdopodobnie nawet nie wie, że wygrała. To naprawdę powinno być zachętą do ludzi do sprawdzenia swoich kuponów - dodał.
- Prosimy ludzi, aby sprawdzili wszystkie miejsca. Chodzi o 7,4 mln funtów. Mieliśmy przypadki, że ludzie czekali aż do 179 dnia. Jeden z mężczyzn znalazł swój zwycięski kupon pod łóżkiem w trakcie sprzątania na dzień przed końcem możliwości podjęcia środków. Kiedy opowiedział historię swojej mamie, ona odparła: "Zawsze byłeś nieporządny. Teraz jesteś dorosły i nadal masz niechlujną sypialnię" - opowiedział przedstawiciel loterii. - Bardzo chcemy znaleźć tajemniczego posiadacza kuponu. Namawiamy wszystkich, aby sprawdzili w kieszeniach ubrań, portfelach, torbach, pod łóżkami i wszędzie tam, gdzie może się ukrywać zwycięski los.
Zwycięzcy jackpotów mają niecałe 180 dni na zgłoszenie się po wygraną. Szczęśliwiec z Wolverhampton ma czas na odebranie nagrody do 15 grudnia.
W poszukiwania zaangażował się nawet były legendarny piłkarz Wolverhampton Wanderers Steve Bull. - Chciałbym, żebym to był ja, ale sprawdziłem i to nie mój kupon był zwycięski. To zmieniająca życie wygrana. Gdzieś tam jest osoba, która wygrała. Apeluję do ciebie, abyś spróbował znaleźć ten kupon. To zmieni twoje życie - powiedział były angielski zawodnik. .