Wycinka drzew w Jarocinie. Pod topór poszły 124 drzewa
W Jarocinie wycięto 124 drzewa i krzewy. Urząd miasta poinformował, że stało się to w ramach rewitalizacji śródmieścia. "Chciałbym jednak Państwa uspokoić, że ich usunięcie jest tylko chwilowe" - tłumaczy się burmistrz Jarocina.
11.02.2021 11:16
O wycince drzew jako pierwszy poinformował portal jarocinska.pl. Drzewa zostały wycięte przy ulicach Hallera, Paderewskiego, Kasztanowej i Wrocławskiej w Jarocinie. Na pierwszej z wymienionych ulic ścięto cały rząd około 20-30-letnich lip.
Wycinka wzbudziła ogromne emocje wśród mieszkańców Jarocina. Sprawę skomentował burmistrz Adam Pawlicki, który stwierdził, że wycinka drzew "rodzi wiele pytań, które do niego docierają". "Chciałbym jednak Państwa uspokoić, że ich usunięcie jest tylko chwilowe" - napisał na Facebooku Pawlicki.
Kontrowersyjna wycinka w centrum Jarocina. "Będą nowe drzewa"
Władze Jarocina tłumaczą, że w miejscu wyciętych drzew zasadzą nowe i będzie ich więcej. "Po zakończeniu rewitalizacji w centrum pojawi się 4000 nowych drzew i krzewów i ponad 6600 bylin" - pisze burmistrz Jarocina.
Miasto tłumaczy, że wycięło drzewa, bo te "były w nie najlepszym stanie". "Wiele drzew posiadało liczne ubytki w pniach, rozwidlenia, niesymetryczne korony. Często systemy korzeniowe uszkadzają istniejące chodniki, elewacje budynków" - czytamy w komunikacie. "Istnieje też prawdopodobieństwo, że lokalizacja sieci i przyłączy w pobliżu istniejących drzew, mogłaby spowodować uszkodzenie ich systemu korzeniowego. Projekt nowych nasadzeń wszystkie te wątpliwości wyeliminuje" - twierdzi miasto.
Sprawę skomentował prof. Piotr Korduba, dyrektor Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. "Gdyby ktoś wpadł na taki pomysł 20 lat temu, to można by to jeszcze tłumaczyć brakiem rozsądku. Dziś jest to nie tylko barbarzyństwo, ale przejaw skrajnej niekompetencji wszystkich, którzy w tej sprawie przełożyli choć jedną kartkę, wysłali choć jeden e-mail" - napisał na swoim profilu na Facebooku.
I dodał: "Rozumiem, że na czas robót odcięto pnie, by w cudownym sposób 'dokleić' je po ich zakończeniu i się zazielenią! Byłoby wspaniale, gdyby się tak dało. Wiedza o skuteczności i sensie nasadzeń kompensacyjnych przy obecnych zmianach klimatu i doświadczeń innych polskich miast nie pozostawia na tym posunięciu niestety suchej nitki, zarówno w wymiarze ekologicznym, jak i społecznego życia miasta".
Źródło: jarocinska.pl