Wyciekło nagranie z obrad klubu Lewicy. Sejm reaguje

Sejmowa telewizja transmitowała zamknięte posiedzenie klubu parlamentarnego Lewicy. Politycy ugrupowania nie kryją irytacji. Głos w tej sprawie zabrał Sejm, który tłumaczy się z incydentu. "Sytuacja powyższa została potraktowana przez Kancelarię Sejmu z najwyższym priorytetem" - czytamy w opublikowanym w środę oświadczeniu.

Szymon Hołownia i Włodzimierz CzarzastySzymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Tomasz Waleński

O sprawie jako pierwsza poinformowała Wirtualna Polska. Na ekranach telewizorów w budynkach sejmowych można było zobaczyć transmisję z zamkniętych obrad klubu Lewicy, na którym politycy dyskutowali na temat strategii klubu na nadchodzące dni.

Sejm postanowił odnieść się do sytuacji w specjalnie opublikowanym oświadczeniu. "Podkreślamy, że obraz ten nie trafił do sejmowego systemu transmisji internetowych, nie był też dostępny na sejmowym kanale wideo w serwisie YouTube" - czytamy.

Winne "prace testowe"

Emisja miała być spowodowana pracami testowymi - zapewania Sejm. "Incydent był spowodowany pracami testowymi i wdrożeniowymi nowego systemu usługi transmisji, której dostawca został niedawno zmieniony. W jego ramach są wdrażane nowe funkcjonalności, których uruchomienie produkcyjne wymaga gruntownego sprawdzenia" - przekazano w oświadczeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Posłanka uderza w Lewicę. "Ludzie zaczęli się bać"

Jak zapewniono, szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki przekazał przeprosiny za zaistniałą sytuację już 9 kwietnia wieczorem. Zostały wystosowane na ręce przewodniczącej Klubu, posłanki Anny Marii Żukowskiej.

W piśmie wysłanym do posłanki Żukowskiej Cichocki tłumaczy szczegóły incydentu i techniczne rozwiązania, które były testowane. "Brak ręcznego wyłączenia nadawania transmisji do wewnętrznej telewizji po testach obciążeniowych systemu spowodował, że nieumyślnie transmitowany był sygnał z posiedzenia klubu Lewicy" - czytamy w opublikowanym piśmie.

Sejm zapewnia, że poczynione zostaną odpowiednie kroki, które mają zapobiec powtórzeniu się sytuacji w przyszłości. "Weryfikowane i uzupełniane są szczegółowe procedury dotyczące obsługi systemu transmisyjnego, by wyeliminować ryzyko wystąpienia podobnej sytuacji w przyszłości" - czytamy.

Wybrane dla Ciebie

Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina