Wyciek toksycznego gazu we Włocławku
Trzech pracowników Zakładów Azotowych Anwil
SA we Włocławku trafiło do szpitala po wycieku chloru, do którego
doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Toksyczny gaz nie
wydostał się poza zakład.
W wyniku awarii w wytwórni chloru wydostały się pewne ilości tego gazu. Natychmiast podjęta została akcja ratownicza i neutralizująca skutki zdarzenia, i po dwóch godzinach sytuacja została opanowana - poinformował rzecznik prasowy zarządu Anwilu, Włodzimierz Zientarski.
Do szpitala we Włocławku przewieziono trzech pracowników, którzy w chwili wycieku znajdowali się w pobliżu uszkodzonej instalacji. Stwierdzono u nich ogólne objawy zatrucia, ale wszystko wskazuje, że nic nie zgaraża ich zdrowiu i życiu.
Zakładowe służby ratownicze zapewniają, że chlor nie wydostał się poza obręb zakładu i nie stanowi już zagrożenia dla ludzi i środowiska. Przyczyny i okoliczności awarii wyjaśni powołana do tego komisja.
Anwil SA jest przedsiębiorstwem produkującym wyroby dla przemysłu przetwórczego różnych branż oraz środki produkcji dla rolnictwa. Zakład wytwarza m.in. nawozy azotowe i szeroko stosowany np. w budownictwie polichlorek winylu.