Wyciek danych Europolu ze śledztw ws. terrorystów
• Dokumenty dotyczą ok. 50 postępowań
• Są na nich nazwiska i numery telefonów podejrzanych
• Informację potwierdził dyrektor Europolu
30.11.2016 | aktual.: 30.11.2016 12:59
Zebrane przez unijną agencję policyjną Europol dane z ok. 50 śledztw dotyczących grup terrorystycznych zostały przypadkowo udostępnione w sieci bez zabezpieczenia żadnym hasłem. Informację ujawnił holenderski program telewizyjny Zembla, powołując się na dyrektora agencji Wila van Gemerta.
Winnym wycieku jest były pracownik Europolu, który wbrew przepisom zabrał materiały na nośniku elektronicznym do domu. Prawdopodobnie ktoś wykradł dane z jego komputera i przekazał dziennikarzom.
Ponad 700 stron dokumentów zawiera m.in. nazwiska i numery telefonów podejrzanych.
Wil van Gemert uważa, że materiałów nie widział nikt oprócz osób pracujących przy holenderskim programie telewizyjnym.
Holenderska europosłanka zajmująca się ochroną danych Sophie in't Veld zapowiedziała, że będzie domagać się wyjaśnień od przedstawicieli Komisji Europejskiej i szefa Europolu. Mają oni być wezwani na posiedzenie parlamentarnej komisji.
PAP, IAR, REUTERS/A. Jastrzębski