Nowe informacje ws. wybuchów na Nord Stream. To wszystko zmienia?

Po wybuchach w gazociągach Nord Stream 1 i 2 podejrzenie padło na Moskwę. Teraz okazuje się, że na razie nie ma na to dowodów.

Aerial View of the Gas Leak at Nord Stream 2 in the Baltic Sea
View taken from a Danish F-16 interceptor of the Nord Stream 2 gas leak just south of Dueodde, Denmark, on Tuesday, September 27, 2022. This leak is one of three on the Nord Stream gas pipelines in the Baltic Sea; the other two are located on Nord Stream 1 northeast of Bornholm. The Danish Navy has established prohibition zones around the leaks for the safety of ship and air traffic. Photo by Danish Defence/UPI Photo via Newscom
Dostawca: PAP/Newscom
DANISH DEFENCE
Aerial View of the Gas Leak at Nord Stream 2 in the Baltic SeaWybuchy na Nord Stream. "Nie ma dowodów na rosyjski sabotaż"
Źródło zdjęć: © PAP | DANISH DEFENCE
Mateusz Czmiel

Niemieccy dochodzeniowcy nie mają na razie dowodów na to, że za wybuchami w gazociągach Nord Stream 1 i 2 stoi Moskwa. - Nie można tego w danym momencie udowodnić, ale śledztwa są kontynuowane– powiedział gazecie "Welt am Sonntag" (WamS) federalny prokurator generalny Peter Frank.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nadciąga kolejne uderzenie? "To dopiero początek kłopotów"

Z pomocą dwóch statków badawczych pobrane zostały próbki wody i podłoża oraz pozostałości rurociągów. Udokumentowano również dokładnie miejsce przestępstwa. - Obecnie analizujemy to wszystko pod kątem dowodowym– dodał prokurator.

Pod koniec września odkryto łącznie cztery wycieki z dwóch rurociągów po eksplozjach w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm na Morzu Bałtyckim.

Szwedzkie służby bezpieczeństwa stwierdziły w listopadzie, że doszło do poważnego sabotażu, nie wskazały jednak sprawcy. Z raportu służb wynika, że wykryto pozostałości materiałów wybuchowych. Oba rurociągi w momencie wybuchów nie były czynne, ale zawierały gaz. Miejsca eksplozji znajdują się na wodach międzynarodowych w obrębie wyłącznych stref ekonomicznych Danii i Szwecji. Oba kraje prowadzą śledztwa we własnym zakresie. Jak zapewnił jednak w wywiadzie dla WamS generalny prokurator Peter Frank, niemieccy śledczy są z nimi w stałym kontakcie.

Niewiele później w Berlinie i Nadrenii Północnej-Westfalii uszkodzone zostały niezbędne kable dla radiokomunikacji kolejowej. Ruch kolejowy w dużej części północnych Niemiec był przez wiele godzin wstrzymany. Niemiecka prokuratura generalna prowadzi śledztwo także w przypadku obu tych incydentów. Jak zaznaczył prokurator generalny, dochodzenia trwają, ale "nie udało się na razie potwierdzić, że była to obca akcja sabotażowa".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Szczątki drona w trzecim województwie
Szczątki drona w trzecim województwie
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Drony nad Polską. Świat reaguje
Drony nad Polską. Świat reaguje
Obrona przed dronami. Sojusznicy z Holandii ruszyli  na pomoc
Obrona przed dronami. Sojusznicy z Holandii ruszyli na pomoc
Polska dostała ostrzeżenie? Jest odpowiedź DORSZ
Polska dostała ostrzeżenie? Jest odpowiedź DORSZ
MSWiA o szczątkach dronów i "pocisku niewiadomego pochodzenia"
MSWiA o szczątkach dronów i "pocisku niewiadomego pochodzenia"
Mocna reakcja z MSWiA. "Pomyślałabym, że muszę uciekać z kraju"
Mocna reakcja z MSWiA. "Pomyślałabym, że muszę uciekać z kraju"
Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę
Po ataku dronów. Włochy solidaryzują się z Polską
Po ataku dronów. Włochy solidaryzują się z Polską