Wybuchło 190 butli z gazem; strażacy krzyczeli: uciekajcie!
Jak dowiedziała się Wirtualna Polska mieszkańcy Barlinka przeżyli straszną noc. Tuż po godzinie pierwszej pogrążonych we śnie mieszkańców ulic Moniuszki i Szosowej obudziły serie głośnych wybuchów. Nikt nie wiedział co się stało. Mieszkańcy zostali ewakuowani. Wybuchy w stacji autokarów nastąpiły niebezpiecznie blisko domków jednorodzinnych - alarmuje zaniepokojona mieszkanka Barlinka.
Doszło do wybuchu kontenera zawierającego ponad 190 butli z gazem w bazie samochodowej (dawny SKR). - Tam jest też stacja benzynowa - informuje Wirtualną Polskę zaniepokojona mieszkanka Barlinka. Strażacy krzyczeli do ludzi: uciekajcie, uciekajcie! Według mieszkanki, która chce zachować anonimowość, butle z gazem i stacja benzynowa znajdowały się ok. 10 metrów od budynków, po drugiej stronie ulicy.
Według właściciela około 150 butli było pełnych. Wszystkie znajdowały się w stalowym kontenerze. Na skutek działania wysokiej temperatury butle wybuchały, a siła wybuchu była tak wielka, że fruwały w powietrzu jak pociski. Ucierpiały okoliczne domy, magazyny i pojazdy.
Straty będzie można oszacować dopiero w ciągu dnia, ale na pewno oprócz kontenera z gazem spłonął samochód osobowy i naczepa ciężarowa. W autobusach parkujących na placu zniszczeniu uległy tylne szyby, a resztki stalowych butli przebiły kilka siedzeń.
Poszkodowani z pewnością zgłoszą straty na policję i miejmy nadzieję, że do firm ubezpieczeniowych. Jak doszło do pożaru i zapłonu gazu ustala policja. W akcji gaśniczej udział wzięło pięć jednostek straży pożarnej.
Zaniepokojeni mieszkańcy chcieliby od władz miasta uzyskać informacje, czy skład tak dużej liczby butli z gazem znajduje się w odpowiednim miejscu i czy są zachowane wszelkie wymagane przepisy w tym zakresie.
Na stronie internetowej Barlinka są informacje dodatkowe i zdjęcia.