Wybuchł samochód-pułapka w Kenii. Zginęło 13 policjantów
Trzynastu policjantów zginęło w sobotę na granicy Kenii i Somalii. Przyczyną ich śmierci był wybuch bomby domowej roboty, umieszczonej w samochodzie. Prawdopodobnie sprawcami zamachu są somalijscy islamiści, którzy sprzeciwiają się militarnej interwencji Kenii w Somalii.
Do zamachu terrorystycznego doszło w hrabstwie Wajir, w północno-wschodniej Kenii, niedaleko granicy z Somalią. Funkcjonariusze ścigali ekstremistów, którzy porwali trzy osoby. Zginęli wszyscy policjanci, którzy brali udział w pościgu - informuje radiozet.pl za PAP.
Mundurowi jechali cywilnym autem. Nie wiedzieli, że do podwozia jest przyczepiony ładunek wybuchowy.
Nikt jeszcze nie przyznał się do odpowiedzialności za wybuch samochodu-pułapki. Jednak agencja AP wskazuje, że sprawcą masakry może być islamistyczna organizacja Al-Szabab z Somalii. Słynie ona z zamachów na policjantów w Kenii. Ma to być odwet za interwencję militarną Kenijczyków w ich kraju. Wojska kenijskie stanowią w Somalii część sił pokojowych Unii Afrykańskiej.
Źródło: radiozet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl