Białoruś. Wybuch w Mińsku. W pobliżu polska ambasada

Groźny wybuch w pobliżu polskiej ambasady w Mińsku - stolicy Białorusi. Jak wynika z informacji służb, do zdarzenia miało dojść w pobliżu skrzyżowania ulic Biaduli i Czapajewa. To kilkadziesiąt metrów od polskiej placówki dyplomatycznej.

Jak dowiedzieli się dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej, wybuch miał być słyszalny i odczuwalny w budynku polskiej ambasady w Mińsku.

Z informacji przekazanych przez pracowników placówki wynika jednak, że żaden dyplomata ani pracownik cywilny nie ucierpieli. Na miejsce miano szybko skierować też straż pożarną oraz lokalną policję.

Jak miały ustalić lokalne media, efektem wybuchu w pobliżu polskiej ambasady na Białorusi miał być pożar w rejonie znajdujących się tam torów tramwajowych.

Z informacji przekazywanych przez Telegram niezależnej telewizji na Białorusi "NEXTA" wynika, że przed wybuchem miało dojść do spięcia w kablach instalacyjnych.

Resort ds. sytuacji nadzwyczajnych potwierdził, że przyczyną pożaru było zwarcie w podziemnym kanale instalacyjnym. Pożar wygasł samoczynnie. "Ustalane są przyczyny” - napisano w komunikacie białoruskiego resortu na Twitterze.

W sieci pojawiły się już nagrania przedstawiające całą sytuację. Na filmach widać ogień i kłęby gęstego dymu wydobywające się najprawdopodobniej z podziemnej sieci elektrycznej w pobliżu latarni, znajdującej się na skrzyżowaniu ulic Biaduli i Czapajewa.

Jak widać na nagraniach, dym i ogień nie zagrażają kierowcom, którzy kontynuują jazdę skrzyżowaniem, na którym chwilę wcześniej doszło do wybuchu, a w pobliżu którego zlokalizowana jest polska ambasada na Białorusi.

Źródło: PAP