Wybuch w bloku w Szczecinie

Sześć osób przewieziono do szpitali, a ponad sto jest ewakuowanych po wybuchu gazu i pożarze, do których doszło w jednym ze szczecińskich wieżowców.

Jak powiedział dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Szczecinie, do szpitala przewieziono między innymi dwoje dzieci. 75-letnia mieszkanka, w której domu doszło do wybuchu jest poparzona. Pozostali poszkodowani, w tym dwójka dzieci, podtruli się dwutlenkiem węgla. Są w dobrym stanie.

Do wybuchu doszło w mieszkaniu na czwartym piętrze jedenastopiętrowego wieżowca przy ul. Ledóchowskiego. - Sytuacja jest opanowana, strażacy przeszukują mieszkanie, w którym doszło do pożaru - mówił dyżurny.

W akcji brało udział osiem zastępów straży pożarnej; aktualnie pracuje tam siedem jednostek - poinformowała straż.

Jak powiedziała rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Sochanowska, pogotowie przewiozło do szczecińskich szpitali cztery osoby dorosłe i dwoje dzieci w wieku sześciu miesięcy i dwóch lat. Stan pięciu z nich podtrutych tlenkiem węgla był dobry. Szósta osoba była w poważnym stanie.

Rzecznik prasowy zachodniopomorskiego komendanta straży pożarnej sekcyjny Tomasz Kubiak powiedział PAP, że mieszkańcy wieżowca wracają już do swoich mieszkań, a straż pożarna zakończyła działania.

- Teraz trwa porządkowanie terenu - informuje Piotr Tuzimek ze szczecińskiej straży pożarnej. Strażacy na podnośniku zbierają wyposażenie mieszkania, które siłą wybuchu wyleciało na pobliskie drzewa.