Wybuch na poczcie w Mysłowicach
Na poczcie w Mysłowicach ok. godziny 12 eksplodowała przesyłka. Choć poczta była czynna, nikomu nic się nie stało. Jak się okazało w paczce, która wybuchła, były przewożone algi - dowiedziała się Wirtualna Polska.
Na poczcie przy ulicy Powstańców 11 w Mysłowicach doszło do eksplozji. Urząd był czynny, jednak żadnej z przebywającej na poczcie osób nic się nie stało. - Nikt nie ucierpiał. Jedynie uroda osoby, do której przesyłka nie dotrze - powiedział Wirtualnej Polsce mł. asp. Daniel Sadowski.
Po wybuchu na miejsce zdarzenie przyjechała policja. Jak się okazało w paczce były przewożone algi. Algi zamknięto w pojemniku, w którym zostały one zalane wodą z cukrem. Zacier sfermentował i w efekcie wybuchł u kresu swojej podróży.
NaSygnale.pl: Najgłupsze przestępstwa