Wybrano najlepszego nauczyciela w Polsce
Anna Sosna, nauczycielka języka angielskiego z Częstochowy, otrzymała tytuł Nauczyciela Roku 2011. Zwyciężyła w konkursie, którego celem jest uhonorowanie nauczycieli, mistrzów w swoim zawodzie, autorytetów cenionych przez uczniów, rodziców i społeczności lokalne.
Uroczystość wręczenia nagród odbyła się w czwartek, w przeddzień Dnia Edukacji Narodowej na Zamku Królewskim w Warszawie.
- Jesteście nauczycielami, o jakich nam chodzi, jesteście nauczycielami z pasją - takimi słowami minister edukacji Katarzyna Hall zwróciła się do zgromadzonych na uroczystości nominowanych do tytułu nauczyciel roku, oraz do laureatów z lat poprzednich. - Pasja w szkole jest bardzo ważna, bo dobra szkoła to nie tylko lekcje, to także osobiste zaangażowanie wielu osób, organizacji - zaznaczyła minister.
Anna Sosna jest nauczycielem dyplomowanym; uczy w Zespole Gimnazjów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Częstochowie. Początkowo miała zostać prawnikiem, później tłumaczem. - A potem okazało się, że nie widzę siebie nigdzie indziej, tylko w szkole - przyznała w rozmowie z dziennikarzami. - Przekonali mnie uczniowie. Weszłam pierwszy raz do klasy, tam musiałam zmierzyć się z testem czy pęknę przed nimi, czy nie, czy ucieknę, czy nie dam wyprowadzić się z równowagi. Zaczęłam rozmowę z młodymi ludźmi w wieku 13-15 lat i okazało się, że to jest to - powiedziała. Uczy w szkole 11 lat.
Jak mówi o sobie jest nauczycielem z ADHD, ma mnóstwo pomysłów, którymi zaraża swoich uczniów. Oprócz tego, że uczy języka angielskiego, uczy swoich uczniów dziennikarstwa, przedsiębiorczości, ekonomii, jest wychowawcą, opiekunem samorządu uczniowskiego i szkolnym rzecznikiem praw ucznia.
- Nauczyciele są taką uprzywilejowaną grupą, która "może wykorzystywać dzieci do swoich niecnych planów" - tak Sosna zaczęła opowieść o tym, jak namówiła swoich uczniów na organizację w centrum miasta akcji w stylu flash mob. Wspólnie z uczniami czytała przechodniom wiersze Czesława Miłosza.
Według niej, jej uczniowie - gimnazjaliści, to osoby, które dopiero szukają pomysłu na siebie. - Fajnie jest, gdy osoba dorosła, z większym doświadczeniem może im coś pokazać, zaproponować, otworzyć okno na nowe rzeczy. Moje prywatne zainteresowania, przekazywane są uczniom, są zaszczepiane na gruncie szkolnym - powiedziała.
Pytana o to, jakie cechy powinien mieć dobry nauczyciel, podkreśliła, że przede wszystkim musi być szczery w stosunku do uczniów, zachowywać lekki dystans, mieć poczucie humoru, "bo ono zawsze pomaga w każdej sytuacji".
Jury konkursu, na czele którego stoi przewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk prof. Stefan Kwiatkowski przyznało także dwa wyróżnienia. Otrzymały je: Stanisława Fadrowska-Adamczyk, nauczycielka-bibliotekarka z Zespołu Szkół w Izabelinie w woj. mazowieckim i Ewa Radanowicz, nauczycielka kształcenia zintegrowanego, dyrektorka Zespołu Szkół Publicznych w Radowie Małym w woj. zachodniopomorskim.
Konkurs "Nauczyciel Roku" odbywał się po raz dziesiąty. Organizuje go tygodnik "Głos Nauczycielski" wraz z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Kandydatów zgłaszają: grona pedagogiczne, uczniowie, rodzice, samorządy i organizacje społeczne.
Kapituła złożona ze zwycięzców poprzednich edycji konkursu Nauczyciel Roku przyznała także tytuły: Przyjaciela Szkoły i Inicjatywy Edukacyjnej Roku. Pierwszy z nich otrzymał prof. Jerzy Bralczyk, wybitny językoznawca, który idąc z duchem czasu, naucza w sieci, udzielając porad językowych na swoim wideoblogu. Drugi z tytułów przypadł Narodowemu Bankowi Polskiemu za prowadzenie nowoczesnej edukacji ekonomicznej, skierowanej do uczniów i nauczycieli.
Dzień Edukacji Narodowej obchodzony jest 14 października, w rocznicę powstania w 1773 r. Komisji Edukacji Narodowej - pierwszego w Europie ministerstwa oświaty - która zajęła się reformowaniem szkolnictwa w Polsce. Wprowadzono go w 1982 r., w miejsce obchodzonego wcześniej Dnia Nauczyciela.