Wybory we Francji: Francois Hollande wyprzedza Nicolasa Sarkozy'ego; obaj w 2. turze
Kandydat socjalistów Francois Hollande wygrał w niedzielę pierwszą turę wyborów prezydenckich we Francji, uzyskując 27,5 % głosów - wynika ze wstępnych prognoz. Na drugim miejscu znalazł się prezydent Nicolas Sarkozy z 26,6 % głosów.
Jak przewidywała większość sondaży przedwyborczych, Hollande i Sarkozy spotkają się więc w drugiej turze głosowania w niedzielę 6 maja. Na ogłoszenie oficjalnych wyników komisja wyborcza ma czas do środy.
Le Pen, kandydatka Frontu Narodowego, uzyskała dla skrajnej prawicy najlepszy w historii wynik. Poprzedni rekord skrajnej prawicy w wyborach prezydenckich od 1962 roku należał do jej ojca Jean-Marie Le Pena, który w 2002 roku zdobył 16,86% głosów. Wszedł wówczas do drugiej tury wyborów prezydenckich, w której zmierzył się z Jacques'em Chirakiem, eliminując kandydata socjalistów Lionela Jospina.
Za La Pen uplasował się przywódca radykalnej lewicy Jean-Luc Melenchon, który uzyskał od 10,5% do 13% głosów.
Zdaniem tych trzech instytutów frekwencja wyniosła co najmniej 80%, czyli była kilka punktów proc. niższa niż w 2007 roku (83,77%)
Manuel Valls, odpowiedzialny za komunikację z mediami w sztabie Hollande'a, ocenił, że Francuzi zademonstrowali masowy sprzeciw wobec obecnego szefa państwa. - Po raz pierwszy w historii naszego kraju prezydent, który ponownie kandyduje, plasuje się za swym rywalem - podkreślił Valls.
Poszczególni kandydaci przygotowują się do wystąpień. Francois Hollande jest w Tulle w departamencie Correze, gdzie głosował przed południem. Jeszcze na dziesięć minut przed zakończeniem głosowania program France2 pokazał Hollande'a pracującego przy biurku ze swoimi najbliższymi współpracownikami.
Jego wystąpienie będzie transmitowane na telebimie przed siedzibą Partii Socjalistycznej na ulicy Solferino w Paryżu. - Francois prezydentem! Francois prezydentem - krzyczeli zwolennicy przed siedzibą PS, wymachując flagami narodowymi oraz flagami partii z wizerunkami kandydata. Niektórzy trzymali w ręku róże - symbol Partii Socjalistycznej.
Nicolas Sarkozy wystąpi przed swoimi zwolennikami w sali Mutualite w V. dzielnicy Paryża, gdzie zorganizowano wieczór wyborczy rządzącej centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP). - Wygramy! Wygramy! Nicolas prezydentem - śpiewali młodzi zgromadzeni.