Wybory w Wenezueli przy zamkniętych granicach
Przy granicach kraju zamkniętych przez
wojsko, pod okiem 134 zagranicznych obserwatorów, głównie z krajów
Ameryki Łacińskiej, w Wenezueli odbędą się w niedzielę wybory
regionalne, które wyłonią m.in. gubernatorów 22 stanów i 328
burmistrzów.
20.11.2008 | aktual.: 20.11.2008 22:44
W piątek rano, wraz z zakończeniem kampanii wyborczej, wchodzi w życie 72-godzinny całkowity zakaz sprzedaży alkoholu.
Najbardziej zacięta kampania toczyła się w stanie Zulia, jednym z dwóch stanów Wenezueli, w których po dziesięciu latach rządów prezydenta Hugo Chaveza władzę sprawuje opozycja.
Lider wenezuelskiej opozycji, założyciel socjaldemokratycznej partii Nowe Czasy (NT) Manuel Rosales, kandydat na gubernatora trzymilionowego Maracaibo, prowadził kampanię pod hasłami walki z nadmierną koncentracją władzy w rękach prezydenta, poszanowania własności prywatnej i wolności oświaty.
Maracaibo, stolica stanu Zulia w północno-zachodniej Wenezueli, drugie co do wielkości miasto kraju, jest najważniejszym jego centrum gospodarczym i ośrodkiem opozycji wobec prezydenta Hugo Chaveza.
W trakcie kampanii Chavez oskarżył kandydata opozycji o nielegalny transfer 31.000 dolarów za granicę, handel narkotykami i nieujawnienie stanu majątkowego. Twierdzi, że Rosales ma w Miami, na Florydzie, dwa domy wartości 700.000 dolarów, zapisane na nazwisko sekretarki.
Wśród obserwatorów zagranicznych przybyłych na wybory do Wenezueli są przedstawiciele komisji wyborczych z USA i Kanady, Organizacji Państw Amerykańskich, Wspólnego Rynku Południa (Mercosur) i innych organizacji.