Wybory w USA. Prezydent Duda mówił o Trumpie
- Ścisły sojusz pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, jak najsilniejsze więzi euroatlantyckie, to w moim przekonaniu interes Polski i Europy, ale także interes USA - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z telewizją Fox News. Prezydent pytany był także o byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Prezydent Duda podkreślił, że za czasów prezydentury Trumpa, Polska utrzymywała bardzo dobre stosunki z USA. Wspomniał o zaangażowaniu Trumpa we współpracę krajów Trójmorza oraz o podpisaniu wielu kluczowych dla Polski umów gospodarczych.
Duda o wyborach w USA
- Prezydent USA zaangażował się we współpracę krajów Trójmorza, podpisaliśmy wiele fundamentalnych dla Polski kontraktów gospodarczych m.in. na dostawy gazu skroplonego, czy rozpoczęliśmy poważną współpracę w zakresie budowy w Polsce pierwszej elektrowni atomowej. To były działania, które bardzo mocno zacieśniły więzi, także i te gospodarcze, pomiędzy naszymi państwami - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porażka PiS. "Więźniów politycznych" nie "kupuje" nawet ich elektorat
Na pytanie o wybory w USA, Duda zaznaczył, że decyzja o wyborze prezydenta należy do obywateli Stanów Zjednoczonych. Wyraził swoje zdanie, że politycy z Europy nie powinni próbować wpływać na wybór prezydenta USA. - Uważam, że jest to co najmniej nie na miejscu, jeżeli politycy z Europy próbują mówić Amerykanom, jakiego prezydenta mają sobie wybrać. To Amerykanie wybierają prezydenta i to Amerykanie wiedzą, jaki prezydent będzie dla nich najlepszy i najlepszy dla ich kraju - dodał.
Duda, na pytanie o wydatki na zbrojenia, podkreślił, że rosyjska agresja na Ukrainę i odrodzenie się rosyjskiego imperializmu były traktowane bardzo poważnie, jako zagrożenie dla bezpieczeństwa. Wyjaśnił, że dla Polski oznacza to konieczność wzmocnienia obronności.
- Stąd w zeszłym roku wydaliśmy już 4 procent naszego PKB na obronność. To są ogromne zakupy zbrojeniowe. Przede wszystkim realizujemy je w Stanach Zjednoczonych - wyjaśnił.
"Ścisły sojusz pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi"
Podczas rozmowy z Fox News, prezydent Duda zwrócił uwagę na znaczenie silnego sojuszu między Polską a Stanami Zjednoczonymi oraz na potrzebę utrzymania silnych więzi euroatlantyckich. - Ścisły sojusz pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, jak najsilniejsze więzi euroatlantyckie, to w moim przekonaniu interes Polski i Europy, ale także interes USA - zaznaczył.
Duda wspomniał, że historyczne doświadczenia pokazują, że im silniejsze są więzi między Europą a Stanami Zjednoczonymi, tym bezpieczniej jest w Europie i tym większa jest szansa na uniknięcie wpływów rosyjskich. - Doświadczenie historyczne uczy nas, że im ściślejsze więzi pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi, tym Europa bezpieczniejsza i tym większa szansa, że będziemy wolni od wpływów rosyjskich - ocenił.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Prezydent przypomniał również, że w pierwszej połowie 2025 roku Polska obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Wskazał, że pierwszym priorytetem będzie zacieśnienie więzi euroatlantyckich, co oznacza więcej Europy w Stanach Zjednoczonych, ale także więcej USA w Europie. - Pierwszym priorytetem będzie zacieśnienie więzi euroatlantyckich. Czyli: więcej Europy w Stanach Zjednoczonych, ale również i więcej USA w Europie - zaznaczył.
DeSantis rezygnuje. Przekazuje poparcie Trumpowi
W niedzielę wieczorem gubernator Florydy Ron DeSantis wycofał swoją kandydaturę z wyścigu o nominację Partii Republikańskiej na prezydenta. Oznajmił to w nagraniu wideo opublikowanym w serwisie społecznościowym X.
DeSantis zdecydował się udzielić swojego poparcia Donaldowi Trumpowi. Z najnowszego sondażu, który ukazał się w niedzielę, wynika, że Trump zdołał zwiększyć swoją przewagę w stanie New Hampshire, co pozwoliło mu na kolejne zapewnienie sobie nominacji.
Sondaż przeprowadzony przez CNN we współpracy z University of New Hampshire pokazał, że były prezydent jest pierwszym wyborem dla aż 50 procent prawdopodobnych wyborców Partii Republikańskiej w prawyborach.
To zdecydowanie zwiększa jego przewagę nad Nikki Haley, która obecnie może liczyć na poparcie 39 procent wyborców. DeSantis, który zdecydował się wycofać z wyścigu, otrzymał w tym sondażu jedynie 6 procent głosów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sondaż pokazał również, że Trump zyskał na popularności od początku stycznia. Wtedy to 39 procent ankietowanych deklarowało, że oddałoby na niego swój głos. Poziom poparcia dla Haley również wzrósł – z 32 procent w poprzednim sondażu, po tym, jak inni kandydaci z Partii Republikańskiej zdecydowali się wycofać ze swojego starania o nominację.