Świat"Wybory w Iranie ani wolne, ani uczciwe"

"Wybory w Iranie ani wolne, ani uczciwe"

Wybory parlamentarne w Iranie nie były ani wolne, ani uczciwe i nie odzwierciedlają woli ludzi - uznał w piątek szef brytyjskiej dyplomacji William Hague. To pierwsze głosowanie od wyborów prezydenta w r. 2009, po których doszło do krwawo stłumionych protestów.

02.03.2012 | aktual.: 02.03.2012 23:21

- Już od pewnego czasu było jasne, że te wybory nie będą wolne i uczciwe. Reżim przedstawiał głosowanie raczej jako test lojalności niż okazję do swobodnego wyboru przez ludzi swych własnych reprezentantów - oświadczył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii.

W Iranie odbyły się w piątek wybory parlamentarne. Parlament najpewniej pozostanie zdominowany przez konserwatystów, gdyż reformatorzy zbojkotowali wybory, by zaprotestować przeciw represjom, których są ofiarami. Wybory mogą umocnić pozycję przywódcy duchowo-politycznego, ajatollaha Alego Chameneia, wobec radykałów kierowanych przez prezydenta Mahmuda Ahmadineżada.

- Klimat strachu, powstały za sprawą stłumienia w roku 2009 głosów opozycji, wciąż się utrzymuje - powiedział minister. Zaznaczył, że w takich okolicznościach nie dziwi, że irańskie skrzydło reformatorskie nie chciało uczestniczyć w wyborach, przez co stały się one wewnętrzną rozgrywką między reżimowymi konserwatystami.

Wybory w Iranie zakończyły się o godzinie 23 (20.30 czasu warszawskiego), pięć godzin po planowanym zamknięciu lokali. Stało się tak z powodu dużej frekwencji.

Karty wyborcze w Iranie są liczone ręcznie i na wyniki przyjdzie poczekać dwa-trzy dni - pisze Reuters.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)