Wybory prezydenckie odbędą się 20 czerwca
Marszałek sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział, że decyzję w sprawie terminu wyborów prezydenckich ogłosi 21 kwietnia w godzinach rannych. Oznacza to, że wybory odbędą się 20 czerwca.
14.04.2010 | aktual.: 14.04.2010 16:15
W środę podczas posiedzenia Konwentu Seniorów odbyły się konsultacje w sprawie terminu wyborów prezydenckich.
Zapowiedź ogłoszenia terminu wyborów przez marszałka w dniu 21 kwietnia oznacza, że odbędą się one 20 czerwca - tak wynika z terminów przewidzianych w ordynacji prezydenckiej. Aby wybory mogły się odbyć we wcześniejszym możliwym terminie, czyli 13 czerwca, marszałek musiałby je ogłosić do 19 kwietnia.
- Konwent zakończył się pełnym porozumieniem - powiedział w sejmie Komorowski. Jak podkreślił, przedstawiciele klubów i kół wyrazili swoje opinie co do preferencji związanych z terminem wyborów.
Komorowski podkreślił, że kluby i koła są w pełni świadome, jakie skutki pociąga za sobą taki termin wyborów prezydenckich, "jeśli chodzi o organizację kampanii wyborczej i uruchomienie kalendarza wyborczego". - Jesteśmy w tej kwestii solidarni i będziemy bronili przed opinią publiczną tej decyzji - zapewnił marszałek. Jak dodał - "obszar elastyczności był bardzo niewielki" i wchodziły w grę dwa terminy.
Gdyby dzień wyborów przypadał na 20 czerwca, komitety wyborcze do 26 kwietnia musiałyby zawiadomić Państwowej Komisji Wyborczej o swoim powstaniu, składając tysiąc podpisów z poparciem dla kandydata. Następnie, do 6 maja (do północy) komitety miałby czas na ostateczną rejestrację kandydata i złożenie 100 tysięcy podpisów poparcia - powiedział wcześniej Czapla na briefingu prasowym w sejmie.
Zgodnie z prezydencką ordynacją, kandydata na prezydenta zgłasza co najmniej 100 tys. obywateli mających prawo wybierania do sejmu. Szefowie komitetów wyborczych będą musieli zebrać podpisy do 6 maja.
Zgłoszenie musi być poparte podpisami zgłaszających. Kandydatów na prezydenta można zgłaszać najpóźniej w 45. dniu przed dniem wyborów.
Zbieraniem podpisów z poparciem i prowadzeniem kampanii kandydata zajmuje się komitet wyborczy. Dla jego utworzenia wymagane są: pisemna zgoda kandydata (kandydaci urodzeni przed 1 sierpnia 1972 r. muszą do niej dołączyć oświadczenie lustracyjne) na kandydowanie oraz na utworzenie jego komitetu.
Po zebraniu 1000 podpisów z poparciem dla kandydata pełnomocnik komitetu wyborczego zawiadamia Państwową Komisję Wyborczą o utworzeniu komitetu.
O powstaniu komitetu zawiadomić można PKW najpóźniej w 55. dniu przed wyborami - czyli przy terminie 20 czerwca - należałoby to zrobić do 26 kwietnia. Na zebranie 1000 podpisów i złożenie zawiadomienia o utworzeniu komitetu byłoby więc pięć dni - zakładając, że marszałek podałby termin wyborów w dniu 21 kwietnia.
PKW ma trzy trzy dni na wydanie postanowienia o przyjęciu zawiadomienia ws. utworzenia komitetu wyborczego albo daje pełnomocnikowi trzy dni na usunięcie wad zgłoszenia.
Jeśli wybory miałyby się odbyć 20 czerwca - najpóźniej 31 maja PKW musiałaby wydać obwieszczenie z listą kandydatów.
Przedstawiciele klubów wyrazili zadowolenie, że w zgodzie udało się porozumieć co do podania terminu wyborów. - Jest konsensus i porozumienie klubów, czekamy na decyzję marszałka - powiedział szef klubu PO Grzegorz Schetyna.
Także Marek Kuchciński (PiS) podkreślał, iż "była zgoda, że termin ogłoszenia daty wyborów i kalendarza wyborczego powinien nastąpić po pogrzebie Prezydenta i po zakończeniu żałoby narodowej".
Cieszę się, że w zgodzie i w zrozumieniu podejmowaliśmy decyzję o najważniejszych sprawach dla państwa. Konstytucja jest bardzo precyzyjna. Czas żałoby, czas kiedy będziemy żegnali bliskich, nie jest czasem podejmowania decyzji personalnych - zaznaczył z kolei szef klubu Lewicy Grzegorz Napieralski. Również zdaniem wicemarszałek sejmu Ewy Kierzkowskiej (PSL) ogłoszenie daty wyborów i opublikowanie odpowiedniego zarządzenia w tej sprawie powinno nastąpić po zakończeniu żałoby narodowej.
Marszałek poinformował także, że nie odbędzie się planowane na przyszły tydzień posiedzenie sejmu. Zapowiedział, że kolejne posiedzenie odbędzie się w dniach 28-30 kwietnia. Być może będzie potrzeba czterodniowego posiedzenia - dodał.
Jak mówił Komorowski na najbliższym posiedzeniu sejmu zaproponuje dwa projekty nowelizacji: ustawy o wyborze prezydenta i ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Marszałek wyraził nadzieję, że zostanie przyjęta na następnym posiedzeniu sejmu odpowiednia nowelizacja ustawy o wyborze prezydenta, "jako pokłosie dramatycznego bolesnego doświadczenia, ważnego ze względu na funkcjonowanie państwa w tego typu sytuacjach kryzysowych". Komorowski zwrócił uwagę, że okazało się, iż jest kłopot z terminem na wyznaczenie daty wyborów, co "wiąże się z bardzo daleko idącą sztywnością systemu".
Komorowski powiedział też, że po rozmowie z przewodniczącym Kolegium IPN Andrzejem Chojnowskim, przedstawi projekt nowelizacji ustawy o Instytucie. Jak zauważył, w ustawie nikt nie przewidział sytuacji, w której nie będzie prezesa IPN, bo zginie i nie będzie komu zwoływać odpowiednich gremiów, aby podjąć decyzję o wyborze następcy.
Konwent Seniorów - mówił marszałek - przyjął także zasadę, by wszystkie kluby i koła były reprezentowane na pogrzebach wszystkich zmarłych parlamentarzystów, niezależnie od barw politycznych. - Będziemy też starali się o to, aby kolejne trumny przywożone z Moskwy były witane w taki sposób, aby było widać, że w tym momencie trudnym jesteśmy wszyscy razem. Wszystkie środowiska polityczne zadeklarowały chęć uczestnictwa w przyjmowaniu trumien parlamentarzystów - dodał Komorowski.