Wybory prezydenckie na Tajwanie
Na Tajwanie rozpoczęły się wybory
prezydenckie. Stoją one w cieniu piątkowej próby zabójstwa
obecnego prezydenta Chen Shui-biana.
20.03.2004 | aktual.: 20.03.2004 08:40
W walce o fotel szefa państwa liczy się dwóch kandydatów, mających - jak wynika z ostatnich sondaży - niemal równe szanse. O reelekcję ubiega się urzędujący prezydent Chen Shui-bian (czyt. Cz'hen Szuej-bien) oraz przywódca opozycyjnej Partii Nacjonalistycznej (Kuomintangu - KMT), Lien Chan.
W piątek, przed rozpoczęciem wyborów, obecny prezydent został postrzelony w brzuch. Chen nie odniósł poważnych obrażeń, a analitycy polityczni podejrzewają, że zamach może pomóc zjednać prezydentowi sympatię niezdecydowanych wyborców i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
"Niektórzy neutralni wyborcy mogą zmienić zdanie i oddać głos na Czena. Ciężko jednak przewidzieć, jak wiele osób tak pomyśli" - powiedział Emile Sheng, politolog z Uniwersytetu Soochow w Tajpej.
Wybory odbywają się pod czujnym okiem Pekinu, od lat zaniepokojonego proniepodległościowymi ideami Chena. Paradoksalnie Chiny chętniej widziałyby na stanowisku tajwańskiego prezydenta dawnego wroga - kuomintangowskiego lidera, który w toku przedwyborczej kampanii zapowiadał rozszerzenie wymiany z Chinami a nawet swą wizytę "z misją pokoju" w Pekinie w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Równocześnie z wyborami prezydenckimi odbywa się referendum polityczne, w którym Tajwańczycy odpowiadają na pytania dotyczące przyszłych stosunków wyspy z Chinami.
Do udziału w sobotnich wyborach uprawnionych jest 16,507 mln Tajwańczyków (na 22,548 mln mieszkańców). Prawem wyborczym dysponują obywatele, którzy ukończyli 20 lat. Lokalne wyborcze czynne będą w godzinach 8.00-16.00, a wyniki mają być podane przez komisję wyborczą już w sobotę wieczorem. Oficjalnie jednak komisja ogłosi nazwisko zwycięzcy 26 marca. Nowy prezydent Tajwanu zostanie zaprzysiężony 20 maja.