Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski we Włocławku. Padły mocne słowa
Rafał Trzaskowski spotkał się z wyborcami we Włocławku. Kandydat na prezydenta ostro skrytykował politykę rządu ws. inwestycji oraz edukacji. Ostre słowa padły też w kontekście Andrzeja Dudy i debaty prezydenckiej w TVP.
19.06.2020 10:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Najważniejsze w Polsce są inwestycje. Mamy milionowe bezrobocie, musimy inwestować w regiony. Musimy inwestować w takie miejsca jak Włocławek - mówił Rafał Trzaskowski.
Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski we Włocławku
Jak dodał, ta inicjatywa wpisuje się w jego wizję Regionalnych Centrów Rozwoju. - Każde miasto w Polsce powinno otrzymać 30 milionów złotych na takie centrum. Najważniejsza jest ochrona miejsc pracy. Ważny jest plan wyjścia z kryzysu - podkreślił.
Trzaskowski mówił też o przyszłości Polski i patriotyzmie. - Trzeba skupić się na rozwoju technologii. To jest właśnie patriotyzm w dzisiejszym rozumieniu. Patriotyzm gospodarczy, który ma polegać na produkcji polskiej technologii - mówił Rafał Trzaskowski.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Beata Kempa o Rafale Trzaskowskim: mówię to jako kobieta, bo kobiety mają intuicję
Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski ostro o debacie w TVP
- To dzięki waszej pracy, dzięki samorządowcom Włocławek może się zmieniać na lepsze. Nie damy sobie odebrać dumny z tych ostatnich 30 lat. Mamy dość tego, że cały czas próbuje się nas dzielić! - mówił Trzaskowski do mieszkańców Włocławka.
Prezydent Warszawy podkreślił, że problemem nie jest kwestia wprowadzenia euro w Polsce. - To też nie kwestia przyszłość religii w szkole. Dziś prawdziwym problemem są miejsca pracy, służba zdrowia i bezpieczeństwo. Szkoda, że nie mogliśmy o tym w TVP porozmawiać - zaznaczył Trzaskowski.
Polityk mocno krytykował debatę w Telewizji Polskiej. - Tych tematów nie było na debacie w TVP. Wszędzie gdzie jestem, a byłem już w większej części regionów Polski, podnosicie te same pytania. Ich tam nie było, tych kwestii zasadniczych - stwierdził Rafał Trzaskowski.
Kandydat na prezydenta uderzył też w "Kartę rodziny", która znalazła się w programie Andrzeja Dudy. - Wy naprawdę chcecie nas uczyć czym jest rodzina? My wiemy, czym ona jest! Nic nie powoduje mojego większego gniewu, niż to, co PiS robi z naszą edukacją. Po 20 latach widzieliśmy, że gimnazja zaczęły dobrze funkcjonować, a co się stało? Jeden wielki chaos - mówił prezydent Warszawy. - Dziś rząd nie szanuje naszych nauczycieli. Nie szanuje ludzi, którzy kształcą nasze dzieci. Co jest ważniejszego dla polskiej rodziny, niż właśnie edukacja? To ona jest najważniejsza - dodał.
Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski: Prezydent musi szanować swój podpis
Jak mówił, Polska potrzebuje silnego prezydenta, który będzie patrzył władzy na ręce. - Potrzebna jest osoba, która będzie szanowała swój podpis. Potrzebny jest prezydent, który będzie bronił konstytucji i wartości. Aby tak się stało, potrzebna jest dziś współpraca. Musimy przestać myśleć "ja". Bez waszego wsparcia tych wyborów nie wygram - apelował Rafał Trzaskowski. - Kiedy Andrzej Duda wyciągnął do was rękę? Kiedy przyszedł wam z pomocą? Ja pamiętam, jak pięć lat temu też obiecywał odbudowę wspólnoty. Gdzie był przez te pięć lat? - pytał.
W trakcie konferencji padło też pytanie z tłumu. Mieszkanka Włocławka zapytała Rafała Trzaskowskiego, jakie działania podejmie ws.równouprawnienia dla kobiet. - Mówiłem o tym wczoraj. Chcę, by kobieta była niezależna. Jeżeli będzie niezależna, będzie radziła sobie lepiej. Chcę, by nie dochodziło do przemocy domowej, tu też zrobimy porządek. Chcę pomóc kobietom, które zaszły w ciążę, w szybszym powrocie do pracy - mówił Trzaskowski.