Wybory prezydenckie 2020. Przez koronawirusa na Śląsku muszą głosować korespondencyjne
To już pewne, że na Śląsku wybory prezydenckie w największym stopniu będą musiały rozstrzygnąć się w oparciu o głosowanie korespondencyjne. Rybnik, Bytom i Jastrzębie-Zdrój to gminy, w których epidemia koronawirusa nie gaśnie. Tysiące wyborców będzie tam zmuszonych do oddania głosu w trybie głosowania pocztowego.
Rybnik potrzebuje minimum 2000 pakietów do głosowania korespondencyjnego. To szacunki władz miasta na podstawie najnowszych danych z lokalnego ogniska epidemii koronawirusa. Aktualnie jest tam 703 zakażonych, 611 osób w kwarantannie administracyjnej i 595 pod nadzorem epidemicznym.
W Bytomiu z opcji głosowania korespondencyjnego musiałoby skorzystać około 1600 osób (538 choruje na COVID-19). W Jastrzębiu-Zdrój dla chorych i osób z kwarantanny potrzeba ponad tysiąc pakietów wyborczych.
Trzy śląskie miasta i gminy są czarnymi punktami na mapie polskiej epidemii koronawirusa. To tam wybory prezydenckie w największym stopniu będą musiały się rozstrzygnąć poprzez głosowanie korespondencyjne. Wyborcy są w szpitalach albo "uwięzieni w domach" na kwarantannie. Aby mogli wziąć udział w wyborach, trzeba będzie dostarczyć im pakiety do głosowania.
Problem pokazuje mapa zakażeń z podziałem na gminy, opracowana przez analityków Fundacji Ambasada Kultury.
Zobacz też: Trzaskowski zyskuje, Duda traci. Jest reakcja z PiS
Koronawirus na Śląsku. Przygotowania do wyborów prezydenckich
- Przygotowujemy się do różnych scenariuszy organizacji wyborów, w systemie mieszanym lub wyłącznie korespondencyjnym - mówi WP Mariusz Wołosz prezydent Bytomia. - Uważam, że osoby, które czują się zagrożone lub są w grupie ryzyka zachorowania na COVID-19 powinny mieć możliwość skorzystania z formy korespondencyjnej głosowania w wyborach prezydenckich. Jednak zastosowanie jedynie tej formy głosowania w przypadku całego regionu czy miasta kłóci się z zasadą powszechności wyborów - podkreśla prezydent Wołosz.
Nie chce, aby do wyborów wtrącał się minister zdrowia. - Uważam, że organizacja wyłącznie głosowania korespondencyjnego w niektórych miastach w Polsce będzie stygmatyzacją mieszkańców Śląska i Bytomia - dodał Wołosz.
Wybory 2020. Minister może zarządzić głosowanie korespondencyjne
Ustawa o organizacji wyborów prezydenckich zakłada, że minister zdrowia może zarządzić przeprowadzenie wyborów wyłącznie korespondencyjnych w gminach szczególnie zagrożonych epidemią. Na razie konkretne gminy nie zostały wskazane przez Łukasza Szumowskiego.
- Mamy ponad trzy tygodnie do wyborów, za wcześnie więc by odnosić się do danych o zakażeniach w konkretnych miejscach. Wyłapywane ogniska są zamykane i wygaszane - poinformował WP Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Mniej optymistyczni są analitycy firmy ExMetrix, monitorującej przebieg epidemii. Szacują, że pod koniec czerwca liczba zakażeń na Śląsku dojdzie do około 11 tysięcy. To ze względu na powszechne luzowanie obostrzeń.
Samorządowcy ze Śląska i tak przygotowują się na głosowanie kopertowe. - Liczba zakażeń w Rybniku ze względu na sytuację w kopalniach jest bardzo trudna. Nasze wskaźniki niestety nie maleją. Dostarczeniem pakietów w rygorze sanitarnym mają się zająć operatorzy pocztowi lub urzędnicy. Jak tego dokonać przy tej liczbie, tego już nikt nie mówi - komentuje Agnieszka Stępień, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Rybniku.
- Dodatkowo na wybory korespondencyjne może zdecydować się każdy, kto poczuje taką potrzebę. Niestety tym wytycznym towarzyszy chaos i brak konsekwencji. Organizacja wyborów w tak krótkim czasie jest ogromnym wyzwaniem - dodaje urzędniczka.
Koronawirus. Jastrzębie-Zdrój najdokładniej przetestowane
Anna Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdrój uważa, że mieszkańcy tego miasta zostali najdokładniej przebadani testami i stąd tak duża liczba wychwyconych przypadków COVID-19.
- Tak naprawdę nie mamy pewności czy w innych miastach Polski liczba zachorowań nie jest podobna, gdyż nigdzie indziej nie przeprowadzono tak dużo testów. Wybory w Jastrzębiu-Zdroju przeprowadzone będą zgodnie z obowiązującym prawem. Czekamy na akty wykonawcze do ustawy oraz stosowne wytyczne PKW. Dołożymy wszelkich starań, by wybory przeprowadzone zostały profesjonalnie - powiedziała WP prezydent Hetman.
Ekspertom trudno jeszcze jednoznacznie ocenić ryzyko dalszych zakażeń, związane z wyborami na Śląsku. - Nie pojawiły się jeszcze szczegółowe wytyczne dotyczące zasad głosowania. Na pewno musi być zachowany dystans pomiędzy wyborcami. Kluczowe jest zapewnienie higieny, środków dezynfekujących w komisjach wyborczych. Reszta jest kwestią odpowiedzialnego zachowania ludzi - komentuje prof. Włodzimierz Gut, wirusolog i jeden z konsultantów Ministerstwa Zdrowia.
- Myślę, że najważniejszy w sprawie jest głos władz samorządowych. To lokalni włodarze wiedzą najwięcej o epidemii w ich regionach. Osobiście bardziej obawiam się wesel na 150 osób niż spotkania tylu osób przy urnie wyborczej - dodaje.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.