Wybory prezydenckie 2020. "Jeśli Małgorzata Kidawa-Błońska wygra, wejdą ludzie Tuska"
Za kampanię wyborczą kandydatki KO odpowiadają m.in. bliscy współpracownicy Donalda Tuska. Jeden z polityków opozycji twierdzi, że jeśli wybory prezydenckie 2020 wygra Małgorzata Kidawa-Błońska, to pierwsze skrzypce w Pałacu Prezydenckim będą grać właśnie ludzie byłego premiera.
Wybory prezydenckie 2020 już w maju. Liderem sondaży jest Andrzej Duda, a na drugim miejscu plasuje się kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska. "Gazeta Wyborcza" przypomina, że za strategię jej sztabu odpowiada Igor Ostachowicz, przez lata główny spin doktor Donalda Tuska.
– Dla nas obecność Sławomira Nowaka i Igora Ostachowicza znaczy jedno: Tusk jest zaangażowany w kampanię bardziej, niż się nam wydaje. Jeśli Małgorzata Kidawa-Błońska wygra, to w Pałacu Prezydenckim powstanie nowy ośrodek władzy. Nasza kandydatka nie ma praktycznie żadnego zaplecza. Kto tam będzie grał pierwsze skrzypce? Ludzie Tuska – mówi gazecie polityk Koalicji Obywatelskiej.
Działacz opozycji przywołał również nazwisko Sławomira Nowaka - ministra w rządzie Donalda Tuska, który bardzo mocno angażował się w kampanie prowadzone u boku byłego premiera. Politycy Platformy Obywatelskiej mówią, że jeśli kampania prezydencka się uda, to Budka może przywrócić Nowaka do politycznego obiegu.
Przypomnijmy, że Nowak zniknął z życia publicznego w kraju po tym, jak w Polsce wybuchła afera dotycząca jego zegarka. Nowak nie wpisał drogiej biżuterii do oświadczenia majątkowego, za co sąd skazał go na grzywnę.
Źródło: Gazeta Wyborcza