Wybory prezydenckie 2020. Borys Budka w programie "Tłit" dosadnie o kandydaturze Jacka Jaśkowiaka w prawyborach PO
- To, co działo się wczoraj wokół kandydatury Jacka Jaśkowiaka, było dość niepoważne. Bardzo go cenię, uważam za dobrego prezydenta Poznania, ale sposób podgrzewania tej kandydatury był mało profesjonalny. Nie podejrzewam, że on to wymyślił - stwierdził Borys Budka (PO) w programie "Tłit".
21.11.2019 13:45
- Mamy świetną kandydatkę na prezydenta - Kidawę-Błońską i dobrego prezydenta Poznania, który zgłosił się w ostatniej chwili. Myślę, że siła rażenia Kidawy-Błońskiej jest większa. Nie deprecjonuję cech prezydenta Poznania - jest osobą wyjątkowo skuteczną, energiczną i sympatyczną. Ale mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, by opóźniać proces nominacyjny - wskazał Borys Budka.
Tematem rozmowy była również 30-krotność ZUS. - Cieszę się, że udało się zablokować złe propozycje ze strony Kaczyńskiego i PiS, ale myślę, że wrócą jeszcze przed świętami, tylko w innej, zmienionej formule. PiS wykorzysta projekt Lewicy do tego, by załatać dziurę budżetową albo, co niejednokrotnie robił, w przyszłym roku prawo będzie działało wstecz. Jak Pawłowicz i Piotrowicz będą w TK to Kaczyński i spółka będą mogli robić takie konstrukcje, o których prawnikom się nie śniło. Prawdopodobne, że PiS i Lewica ograją Gowina - przekonywał polityk PO w programie "Tłit".
- Propozycje Lewicy mogą być dyskutowane, ale one idą w bardzo podobnym kierunku. Jeśli chodzi o kwestie uczciwości wobec podatnika, są w jeszcze gorszym wydaniu - wskazał Borys Budka.
Rozmówca Marka Kacprzaka skomentował również kandydatury Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza do Trybunału Konstytucyjnego. - To pokazanie, że Kaczyński i jego partyjni koledzy cenią wierność. Nie mają granic - nie tylko obciachu, ale upartyjnienia TK. Pawłowicz nie ma żadnych cech niezawisłości, Piotrowicz to czynny partyjny działacz. Wysyła się ich do TK nawet wbrew swojemu elektoratowi, łamie się też prawo wprowadzone przez obecną władzę. Tak bardzo chcieli wyrzucić Gersdorf z SN, że nie zauważyli, iż granica wieku dotyczy też sędziów TK. Teraz będą udawać, że 67 jest mniejsze niż 65? Totalna hipokryzja - mówił polityk PO.
- Andrzej Duda pewnie przyjmie te nominacje pod osłoną nocy. Może nie będzie się cieszył. Może Pawłowicz i Piotrowicza przywita na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego orkiestra górnicza - dodał.
Donald Tusk szefem Europejskiej Partii Ludowej
Borys Budka mówił też nominacji Donalda Tuska na szefa Europejskiej Partii Ludowej oraz o tym, jak zareagował on na gratulacje od Andrzeja Dudy. - Donald Tusk jest mężem stanu i wie, że takie zachowanie jest oczywiste. Trochę mnie smuci, że coś, co jest naturalne, co powinno być naturalne, urasta do rangi wydarzenia. Dobre zachowanie Andrzeja Dudy mieści się w kanonach poprawności politycznej. Cieszę się, że prezydent RP tak się zachował - mówił Borys Budka.
Gość Wirtualnej Polski zwrócił przy tym uwagę na "małostkowe zachowanie premiera Morawieckiego". - Prześmiewał się z unijnych demokratów, ale to typowe dla niego. Nigdy nie osiągnie na arenie międzynarodowej takiej pozycji, jaką miał Tusk. Może przemawiać przez niego zwykła ludzka zawiść - stwierdził polityk PO.
Kpiny z Patryka Jakiego za akcję w PE
Borys Budka skomentował również nietypową akcję Patryka Jakiego w PE. Po wyroku TSUE do skrzynek europosłów w różnych językach trafiają "taśmy Neumanna". - Na lekcjach języka angielskiego ten list będą chyba podawać jako przykład. Nie wiem, na co Patryk Jaki wydaje pieniądze, ale z pewnością nie na dobrych tłumaczy. To, co robi Jaki w PE, to jest wstyd. Tak nie powinien zachowywać się eurodeputowany. To happening, odwracanie uwagi od tego, że Jaki i Ziobro są odpowiedzialni za dewastację wymiaru sprawiedliwości - stwierdził w programie "Tłit".
- Nikt w PE nie bierze Patryka Jakiego poważnie. Frustracje wylewane w takich tweetach pokazują, że PiS w PE nie istnieje - podsumował polityk PO.