Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda apeluje o "merytoryczną i spokojną kampanię"
- Jest wielu chętnych do wygrania tych wyborów. Ja zawsze apeluję o merytoryczną kampanię, bo to jest należne każdemu kandydatowi - mówił Andrzej Duda. Po czym po raz kolejny zaatakował "elity sędziowskie", zarzucając im bierność.
23.01.2020 | aktual.: 23.01.2020 21:33
- 5 lat temu sam byłem kandydatem, mam tutaj pewnie doświadczenie. Podczas kampanii pada czasami wiele nieuprawnionych słów i zawsze mi z tego powodu było przykro - wyznał na antenie TVP Info Andrzej Duda. Prezydent zapowiedział, że każdego kontrkandydata będzie szanował, bo "każdego, kto ma odwagę stanąć do wyborów, trzeba szanować".
Jednak chwilę wcześniej Duda zaatakował po raz kolejny "sędziowskie elity". - Jedną z moich wielkich pretensji wobec tej grupy jest to, że przez tyle lat nie wyszli oni z inicjatywą naprawy systemu sprawiedliwości. Ci profesorowie, znani sędziowie, autorytety. Nikt nie zgłosił żadnej kompleksowej ustawy. Widocznie im nie zależało - ocenił prezydent.
W kontekście reformowania wymiaru sprawiedliwości Duda stwierdził, że Polska nie zamierza opuścić Unii Europejskiej. - To tylko opozycja proponuje takie rozwiązanie. Niech się ci państwo zastanowią – bo Polsce nic nie grozi. Rządzący nie zamierzają wyprowadzać kraju ze Wspólnoty, my przeprowadzamy reformy systemu sprawiedliwości, bo pozwalają na to traktaty - tłumaczył prezydent.
Prowadzący wywiad pytał także o komentarz do czwartkowego Światowego Forum Holokaustu w Jerozolimie. - Liczyłem, że prezydent Polski będzie traktowany jako aliant. Bo przecież my walczyliśmy od pierwszego do ostatniego dnia wojny przeciwko Niemcom - tłumaczył swoją nieobecność w Yad Vashem prezydent. Duda nie omieszkał także skrytykować organizatora spotkania w Izraelu.
- Fundacja Pana Kantora usunęła nas z grona aliantów. A ja, jako prezydent RP, nie mógłbym być świadkiem czego takiego. Podczas tego spotkania nie wskazano naszego bohaterstwa w walce. Świat dowiedział się o Holokauście nie od Armii Czerwonej, ale od Witolda Pileckiego, który sam był w obozie Auschwitz-Birkenau, i od Jana Karskiego - przypomniał Duda. Prezydent zapowiedział także, że "zawsze tam, gdzie pojedzie, to będzie walczył o prawdę historyczną".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVP Info