Wybory prezydenckie 2020. Aleksander Kwaśniewiski wprost o wizycie Andrzeja Dudy: Spotkanie pożegnalne

Wybory prezydenckie 2020. Aleksander Kwaśniewiski wprost o wizycie Andrzeja Dudy: Spotkanie pożegnalne

Wybory prezydenckie 2020. Aleksander Kwaśniewiski wprost o wizycie Andrzeja Dudy: Spotkanie pożegnalne
Źródło zdjęć: © PAP
25.06.2020 08:55, aktualizacja: 25.06.2020 09:33

Aleksander Kwaśniewski podsumował wizytę Andrzeja Dudy w USA. Jego zdaniem, spotkanie było kampanijną ustawką, a inwestycja Googla w Polsce to "bałamuctwo". Były prezydent mówił też o szansach Roberta Biedronia w wyborach prezydenckich.

Aleksander Kwaśniewski był gościem Roberta Mazurka w "Porannej Rozmowie RMF FM". Były prezydent był pytany m.in. o wizytę Andrzeja Dudy w Waszyngtonie. - Wizyta się odbyła i nazwałbym ją zwyczajnie kampanijną ustawką. Te 3 miliardy dolarów inwestycji to też "bałamuctwo". Te firmy zastanawiały się od dawna, gdzie wpompować swój kapitał oraz technologie - mówił Aleksander Kwaśniewiski.

Wybory prezydenckie 2020. Aleksander Kwaśniewski: to mogło być spotkanie pożegnalne

Jak dodał, obaj politycy mieli swoje cele wyborcze, które to spotkanie mogło zrealizować. - Myślę, że takie wizyty nie szkodzą. Może okazać się jednak, że ta rozmowa była ich spotkaniem pożegnalnym. Obaj politycy mogą za chwilę stracić urząd - stwierdził polityk.

Kwaśniewski został zapytany także o słabnący wynik Lewicy w wyborach prezydenckich. - Odpowiedź jest trudna. Robert Biedroń jest jedną z tych osób, które osiągnęły sukces. Moim zdaniem było za dużo wahań po wyborach do europarlamentu. Trzeba było twardo stać przy Biedroniu, mimo że jest on zbyt postępowy - zaznaczył. - Ja na niego zagłosuję w pierwszej turze - dodał.

Wybory 2020. Aleksander Kwaśniewski: Wybory w maju zagrożeniem dla demokracji

Były prezydent pytany był również o kwestię wyborów prezydenckich, które nie odbyły się w maju. - Te wybory były zagrożeniem dla polskiej demokracji - mówił. Jak zaznaczył, w jego opinii Szymon Hołownia zajmie trzecie miejsce w wyścigu po fotel prezydencki.

- Casus Kosiniaka jest dla mnie zadziwiający. Przed zmianą terminu szedł pięknie, rozszerzał elektorat. Teraz znów ograniczył się do swojego stałego elektoratu, a jeszcze straci tych, którzy chcą być jednak w obozie zwycięzcy - dodał Aleksander Kwaśniewski.

Padło też pytanie o II turę wyborów. - Różnica nie będzie duża. Nie wykluczam scenariusza, że te wybory mogą skończyć się I turą. Jeżeli chodzi o drugie podejście, to frekwencja raczej się nie zwiększy, jednak byłoby to na korzyść Trzaskowskiego - stwierdził.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1266)
Zobacz także