Wybory parlamentarne. Politycy PiS ustalili datę. "Nie będzie wakacji dla nas"
Prawo i Sprawiedliwość nie zwalnia tempa. Po zwycięstwie w majowych wyborach szykują się do kolejnej politycznej walki. Na Nowogrodzkiej ustalono datę wyborów do parlamentu. Do terminu odniosła się wicepremier Beata Szydło.
31.05.2019 08:14
PiS nie chce dać oddechu opozycji. Jak podaje "Fakt", wybory mają odbyć się 13 października. To najwcześniejszy możliwy termin. Dlaczego?
Prezydent może rozpisać wybory na dzień wolny przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Warto przypomnieć, że pierwsze posiedzenie obecnego parlamentu miało miejsce 12 listopada.
- Nie będzie wakacji dla nas. To już zapowiedziane. W sierpniu wystratuje kampania wyborcza - mówi w rozmowie z tabloidem jeden z polityków partii. "Fakt" dodaje, że jedynie PiS w czasie majówek czy wakacji jest aktywne w terenie.
Zobacz także: Jacek Sasin nowym ministrem finansów po rekonstrukcji rządu? Zabrał głos
Do kwestii daty odniosła się Beata Szydło. - 13 października to najwcześniejszy możliwy termin i jest prawdopodobne, że może być dniem wyborów. Datę wyborów ogłasza prezydent, więc decydująca będzie jego opinia w tej sprawie - powiedziała na antenie Polskiego Radia.
#
W czwartek premier Mateusz Morawiecki przybył na Nowogrodzką, by spotkać się z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. Potem przyjechał do Pałacu Prezydenckiego. Tam rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą o rekonstrukcji rządu po wyborach do Europarlamentu.
Źródło: "Fakt"